Date Range
Date Range
Date Range
Forbes była już tak zirytowana tym wszystkim i wściekł na cały świat, że nie miała ochoty na kłótnie z młodszym Salvatore. Aurora podała blondynce komórkę i słuchała. Marcel prawdopodobnie rozmawiał z .
We have immortality and even more. Środa, 15 października 2014. Więc, żeby dłużej nie owijać - mam dla was nowego bloga. Nie jest on ani o TVD ani o TO, ale! Mam w planach trochę do tego nawiązać. Także, ekhm, zapraszam! Do napisania, kochani! Love, love, love,. PS Czy już mówiłam, jak nienawidzę swojego telefonu? Udostępnij w usłudze Twitter.
Trzy czwarte mojego życia to nieustanna walka. Walka o każdy kolejny dzień, walka o przetrwanie. Ilekroć w moim życiu coś zaczynało być naprawdę wiarygodne i normalne, z powrotem musiałam wracać do mojego czarneg. Z każdym dniem coraz trudniej było mi funkcjonować w prostej codzienności. Zbyt wielki nadmiar ostrożności i lęku przed zaangażowaniem sprawiał, że w chwilach gdy naprawdę mogłam być szczęśliwa, swoim chorym zwyczajem - wycofywałam się.
I try to move on. Już dzisiaj mogę was zaprosić na mojego nowego bloga. Mam nadzieję, że wpadniecie i że wam sie spodoba. Życzę wam udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Jednakże, to nie koniec mojej przygody z pisaniem.
Każdy zasługuje na miłość i odrobinę szczęścia. Czwartek, 13 lutego 2014. Obudziłam się, w łóżku byłam niestety sama. Podniosłam głowę i rozejrzałam się po pokoju zdecydowanie opuszczona przez mężczyznę. Wstałam po chwili i na palcach wyszłam z sypialni, Gdzie mógł być Klaus? Witaj kochana. - O tak jego akcent od rana to miód na moje uszy. - Nie chciałem cię obudzić. Nie obudziłeś po prostu sama tak jakoś. - Oparłam się blat i spoglądałam na niego. Zapytał zadowolony pokiwałam głową, za znak potwierdzenia.
Love is in the air. Niall, nie masz mnie za co przepraszać, naprawdę - powiedziałam i włożyłam ciuch do walizki - Byłeś zdenerwowany, jak każdy z nas i miałeś prawo się tak zachować. Nie w stosunku do ciebie. I tak już wiele przeszłaś, wiele usłyszałaś i zobaczyłaś, a ja zamiast wspierać cię.
Interesująco zaczęłam ten nowy rok, nie ma co! A następnego dnia leżałam sama w szpitalnym łóżku. Mogłam normalnie oddychać, mogłam mówić i robić dosłownie wszystko, ale pod warunkiem, że miałam leżeć w łóżku. Po południu odwiedziła mnie Claire. O dziwo, nie była sama. Obok niej dreptała radośnie mała dziewczynka, która poprzedniego dnia przybyła do mnie w odwiedziny jako pierwsza od dnia wypadku. Cześć - powiedziała uśmiechając się szeroko i machając mi swoją małą chudą rączką.