Date Range
Date Range
Date Range
Nerw, który zawiaduje piórem, okręca się wokół każdego włókna naszej istoty, przewleka przez serce, przenika wątrobę .
W końcu udaje mi się przekonać policjanta, by wpuścił mnie choć na dwie minuty. Gdy zauważam przybitego Andrzeja, który siedzi za tą szybą, to aż serce mi się kraje. Cześć- odpowiada- Jak się czujesz? Dobrze, chyba ja powinnam cię o to spytać. - poprawiam szalik, by Andrzej nie zauważył czerwonych śladów dłoni. - pyta? Nie on to stwierdza. - Po co? Nie wiadomo co by ci zrobił. - wzdycham spoglądając mu w oczy. - Ale wycofa oskarżenie! Od tego inc.
Wiesz, co jest za dokładnie dziesięć dni? Cholera Lili, jesteś tam? Wyrywa cię z marazmu jej głos. Zakładam, że mnie nie słuchałaś. -wzdycha- Jutro odbieram kieckę, w piątek muszę wpaść jeszcze do tej cholernej cukierni i odebrać buty. Pomożesz mi, prawda? Oczywiście, że ci pomogę. Czy mogłabyś choć trochę ekscytować się wraz ze mną? Jestem po prostu zmęczona. -kłamiesz- Cieszę się, że jutro wracam na stałe. Och, ja też! Taaaa-odpowi.
W końcu koncentruję się tylko na dźwięku sygnału, odbijającym się w telefonie. Nadzieja nie czeka na dalszy rozwój wypadków i tak po prostu umiera. Przez chwilę zastanawiam się, co mam zrobić teraz. Przełykam ślinę, czując, że coś jest nie w porządku.
Wtorek, 12 maja 2015. Dni mijały w żółwim tempie, co zdecydowanie nie sprzyjało mojej psychice. Nie mogłam się doczekać wyniku testu ciążowego Weroniki, nie mogłam się doczekać tej radosnej nowiny, nie mogłam się doczekać wspólnych zakupów dziecięcych ubranek i zabawek. Chciałam, by to się stało już teraz, zaraz.
12 lipca 2016 roku, Rio. Panie Łukaszu, można prosić o wywiad? W drodze do żony zatrzymał go jeden z polskich dziennikarzy. Chciał odebrać od niej gratulacje, ponieważ po półfinałowym meczu także nie mieli okazji porozmawiać. Zauważył, że Justyna uśmiecha się do niego szeroko, a następnie kieruje w stronę reszty chłopaków, aby najpierw im pogratulować, a jemu dać czas na rozmowę z dziennikarzem. Ostatni mecz w reprezentacji? Tak, mówiłem na początku sezonu, że jeżeli pojadę d.