Date Range
Date Range
Date Range
I przez cały czas ich szczęście narasta w sile, miłość unosi ich nad ziemią, nadaje obraz innego świata. Gdy się poznali, czy czuli, że to wszystko może się tak potoczyć? Nie rozumiem tego. Nie rozumiem jak po tym wszystkim co się między nami wydarzyło, ty o wszystkim zapominasz. i jesteś z nim! I na braku zaufania miał być budowany jego związek z Weroniką? Ale nie potrafił tego ukazać.
Niedziela, 30 marca 2014. Wiem,że to może za szybko,ale wracam do blogowego świata z moją małą nowością, która mam nadzieję spodoba wam się równie mocno jak historia Moniki i Roberta. Niedziela, marca 30, 2014. Poniedziałek, 24 marca 2014. Than just to the moon. Obudził mnie szum i zamieszanie wokół mojej osoby.
Tu veut vraiment le savoir? Ta du temps a pardre sa veut dire. Abonne-toi à mon blog! Bonjours, Bonsoirs. Alors Nommée Moi Des Surnoms! Alors Je Vais Pas Faire Une Grosse Présentation, Moi Qui Est Null la Dedans.
Gdy sport prowadzi do czegoś więcej. This is my life, my game and it is played by my rules. Tylko spójrz mi w oczy. Ubierzmy dziś to w proste słowa i ustalmy to by uniknąć rozczarowań. Jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście. Destrukcja nieuchronna, czy tego chcesz czy nie. I znów najgorsze są noce, gdy ból cierpi z tobą na bezsenność.
Przemknęło mi przez głowę, a przecież zawsze powtarzałam, że ideały nie istnieją. Lecz jak inaczej zdefiniować Kurka. O, tak brzmi lepiej. Skąd takie myśli w mojej głowie? Czyżby Bartek tak na mnie działał? W słuchawce rozbrzmiał wesoły głos siatkarza. Może powiesz mi na co mam się przygotować, bo nie bardzo wiem co na siebie włożyć. Gdy wyszłam z budynku z torbą pełną produktów, spacerkiem ruszyłam w kierunku domu.
Nie spodziewałam się, że aż to wszystko aż tak mi się spodoba! Wiem, nasze pierwsze samodzielne mieszkanie. Powinnyśmy zostać architektami wnętrz, serio! 8211; odparłam śmiejąc się cicho. Szłam ze szklanką wody do salonu, gdzie leżała moja przyjaciółka, testując miękkość kanapy. Ej, ty lepiej idź podziękuj twojemu Bartkowi! 8211; wiedziałam, że zacznie ten temat. Jak on znowu mój? Ale to tobie zaproponował pomoc, nie mi! No tak, bo ciebie wtedy jeszcze nie znał, dzikusie! Po coś.
Czułem, że czujesz to co ja, może się mylę. Czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę. Mówił i wtedy spał na kanapie lub u siostry. A kiedy wreszcie podjął prawdziwą walkę i wydawałoby się, że wygrał, Nadia odeszła. I ona wiedziała, że on się z tego nie pozbiera i teraz szczególnie musi być przy nim. Uśmiechnęła się w kierunku brata, a ten przecząco pokiwał głową. - Dobrze spałeś? Wierzysz, że się uda? Dzwonek do drzwi. Zerwał się z krzesła, jednak ona go wyprzedziła, śmiejąc się z jeg.