Date Range
Date Range
Date Range
Poniedziałek, 30 grudnia 2013. Jak to jest w Spale? To ty nic nie wiesz? Od kilku tygodni jest fizjoterapeutką siatkarzy. Jakoś tak się to wszystko potoczyło, że straciliśmy kontakt. Wiesz może, czy są teraz w ośrodku? Są Krzysiek, coś się stało? Nie Wszystko w jak najlepszym porządku. Dziękuje za info, Kaka -cmoknął do słuchawki, po czym zakończył połączenie. Kaśka w Spale? Igła, co ja mam ci powiedzieć. To ma jeszcze sens? Ja wiem.
Czułem, że czujesz to co ja, może się mylę. Czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę. Mówił i wtedy spał na kanapie lub u siostry. A kiedy wreszcie podjął prawdziwą walkę i wydawałoby się, że wygrał, Nadia odeszła. I ona wiedziała, że on się z tego nie pozbiera i teraz szczególnie musi być przy nim. Uśmiechnęła się w kierunku brata, a ten przecząco pokiwał głową. - Dobrze spałeś? Wierzysz, że się uda? Dzwonek do drzwi. Zerwał się z krzesła, jednak ona go wyprzedziła, śmiejąc się z jeg.
Z rozmyśleń wyrwał mnie trzask mojego ulubionego kubka, lądującego na posadzce balkonowych płytek. Przeklęłam cicho pod nosem zabierając się za zbieranie szkła. Zła udałam się do kuchni i bez większej chęci na jedzenie, pochłonęłam jogurt truskawkowy. Patrząc na jedzenie czułam odruch wymiotny oraz w ustach czułam smak wczorajszych drinków. Po raz kolejny obiecałam sobie, że więcej nie piję. Krzysiu, mogę Ci jakoś pomóc? Wszystko się zjebało Jaśka, wszystko -przerwałeś mi, a po Two.
Siatkówka to jedyna miłość, która cię nie opuści. Sobota, 20 lipca 2013. Jestem w ciąży -oznajmiam zapłakana. Tyle to się zdążyłam domyślić -wywraca oczami i nerwowo tupie nogą w oczekiwaniu na dalsze wyjaśnienia. A ja nie chcę, żeby robił coś wbrew sobie. Przecież Pit cię kocha, a ty kochasz Pita! Może jeszcze tego nie planowaliście, ale jestem pewna, że on się ucieszy! Iga, zostaniesz moją żoną? Czuję jak w moim gardle staje wielka gula.
Przemknęło mi przez głowę, a przecież zawsze powtarzałam, że ideały nie istnieją. Lecz jak inaczej zdefiniować Kurka. O, tak brzmi lepiej. Skąd takie myśli w mojej głowie? Czyżby Bartek tak na mnie działał? W słuchawce rozbrzmiał wesoły głos siatkarza. Może powiesz mi na co mam się przygotować, bo nie bardzo wiem co na siebie włożyć. Gdy wyszłam z budynku z torbą pełną produktów, spacerkiem ruszyłam w kierunku domu.
Nie spodziewałam się, że aż to wszystko aż tak mi się spodoba! Wiem, nasze pierwsze samodzielne mieszkanie. Powinnyśmy zostać architektami wnętrz, serio! 8211; odparłam śmiejąc się cicho. Szłam ze szklanką wody do salonu, gdzie leżała moja przyjaciółka, testując miękkość kanapy. Ej, ty lepiej idź podziękuj twojemu Bartkowi! 8211; wiedziałam, że zacznie ten temat. Jak on znowu mój? Ale to tobie zaproponował pomoc, nie mi! No tak, bo ciebie wtedy jeszcze nie znał, dzikusie! Po coś.
Czułem, że czujesz to co ja, może się mylę. Czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę. Mówił i wtedy spał na kanapie lub u siostry. A kiedy wreszcie podjął prawdziwą walkę i wydawałoby się, że wygrał, Nadia odeszła. I ona wiedziała, że on się z tego nie pozbiera i teraz szczególnie musi być przy nim. Uśmiechnęła się w kierunku brata, a ten przecząco pokiwał głową. - Dobrze spałeś? Wierzysz, że się uda? Dzwonek do drzwi. Zerwał się z krzesła, jednak ona go wyprzedziła, śmiejąc się z jeg.
Prend ce blog au deuxième degrés. Qui ne me connaissent pas vraiment, voici quelques choses à propos de moi.
Start po zakończeniu wszystkich rozpoczętych projektów. Wszyscy jesteśmy równie mocno zepsuci w środku. Każdemu z nas brakuje jakiegoś kawałka serca.