Date Range
Date Range
Date Range
Exile Mockingjays, część pierwsza. Cieszę się, że wpadliście. A teraz idąc konkretami - będzie ona miała trzy części. Pierwsza jest najkrótsza, to taki typowy wstęp. Druga za to będzie najdłuższa, a ostatnia to już zobaczycie sami. Zachęcam do komentowania i obserwowania. Bardzo mi na tym zależy! Nagle głośne trzaśn.
Niedziela, 23 sierpnia 2015. Troskliwi rodzice mają na uwadze przede wszystkim dobro swych dzieci. Ich nieszczęścia są dla nich o wiele boleśniejsze aniżeli własne. Obudziłam się na łóżku w pomieszczeniu, które przez jakiś czas miało być moim pokojem. To pokazywało, że miłość jednak jest wieczna. Podniosłam się powoli po czym wyjęłam różdżkę.
Nie chcę tego robić, bo potem trudno będzie mi do niego wrócić. Jednakże na razie nie napiszę nic. Myślę, że w pewnym sensie trochę się wypaliłam. Pisanie nie przynosi mi już tej samej radości, satysfakcji. Nie chodzi o to, że nie mam pomysłów. Tylko nie umiem przelać tego, co mam w głowie na papier. Do tego wszystko mi się pogmatwało. I muszę zacząć się tak na poważnie uczyć. Wiem, że znowu zawiodłam. Nie wiem kiedy, ale zrobię to.
Choćbyś był odbiciem samego siebie, ja będę Cię nadal kochać. xD Ogólnie rzecz mówiąc - uczyłam się także na poprawkę z matematyki, którą mam jutro.
Wtorek, 4 listopada 2014. długo zbierałam się do pisania tego posta. Część rozdziału z perspektywy Syriusza mam, ale według mnie jest słaby, brakuje wielu wątków, które miały się w nim ukazać. Możecie powiedzieć, że mogę napisać to z innej perspektywy, ale po prostu czuję, że musi to być przedstawione przez Syriusza.
Czwartek, 22 października 2015. Livien odłożyła szczotkę i zgarnęła na bok swoje złote fale opadające teraz miękko na jej plecy. Spojrzała na Serephirę, która spała na jej łóżku, zwinięta w kłębek. Uśmiechnęła się ciepło i wstała aby podejść do okna. Za szybą panowały egipskie ciemności. Tylko srebrny księżyc i gwazdy migocące na niebie dawały jakiekolwiek światło. W pokoju paliła się niewielka lampka, ustawiona na biurku Liv. Zapytała, splatając ramiona na piersi.
Abonne-toi à mon blog! Un3 pr3s3ntation. Elle v0us s0uhaite la Bienvenue.
La life et les potes. alr ke je devré etre eureuse. Parceke je vien de perdre une amie avc ki je mamuse! Mé bon on va dire notre amitié ma ébloui é jte pensé pa comme! Joré jamé penser ke toré pu faire sa! Jé peur de.
Blog de tt et de rien. Abonne-toi à mon blog! THIS IS THE END. La fin de mon blog. Nouveau blog pour une nouvelle vie. Peut etre sera elle basée. Je vous laisse sur ces mots.
Never ment to do that. Abonne-toi à mon blog! Hello my name is Jessy, I was born in New York, USA, now I live in France and I am going on vacation aux Etats-Unis.
TU JUGES ET CRITIQUES PERSONNE.