Date Range
Date Range
Date Range
Niestety, nie mam już pomysłów na to opowiadanie więc kończę z pisaniem tego opowiadania. Poniedziałek, 20 maja 2013. Dzień dobry shawty- uśmiechnął się do mnie Justin. Dzień dobry- pochyliłam się i pocałowałam go. Chwyciłam z szafki nocnej mój telefon i odblokowałam go. Kocham Cię, wiesz? .
Sobota, 4 maja 2013. Od pięciu godzin przygotowywaliśmy wszystko i powiedzenie, że byliśmy zmęczeni byłoby wielkim nieporozumieniem. Jak możemy to zrobić jeśli nawet nie wiemy, co zaplanował? 8211; spytał Marcus, z determinacją w głosie. więc kto powiedział, że nie wyskoczy na nas z bronią palną? Zanim miałem szansę na odpowiedź, odezwał się Bruce.
Nadal nie wiem czy ktoś w ogóle będzie to czytał i komentował, ale mam jednak wielką nadzieję, że będziecie. To ostatni post na tym blogu. Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na mojego aska ask.
Zakładam, że część z was spodziewała się rozdziału IV, zaś druga połowa zaczęła domyślać się, że jednak coś jest nie w porządku. Teoretycznie już jest napisany, praktycznie brakuje mniej-więcej piętnastu zdań by został opublikowany. Tymczasem, nie jestem w stanie wam obiecać, że go kiedykolwiek przeczytacie. Trzeba było zmotywować mnie do pisania. Napisanie komentarza w przeliczeniu na czas jest kroplą w morzu godzin, które zmarnowałam by napisać dla was rozdziały.
Siedziałam sama w swoim dawnym pokoju. Byłam już prawie kobietą, powinnam była spędzać ten czas ze znajomymi, świetnie się bawiąc, oblewając moje szczęście, albo spędzać wieczór z chłopakiem, ale nie. Od pół godziny gapiłam się w sufit i było to całkiem interesujące zajęcie. Nie wiedziałam, że można w ten sposób wyładować swoją złość. Mama musiała zawiadomić policję, że ze mną wszystko w porządku, po tym, jak razem z jakimś detektywem stwierdzili, że nie żyję. Chcę, żeby tu był.
OPOWIADANIE OFICJALNIE ZOSTAŁO ZAWIESZONE I NIE BĘDZIE KONTYNUOWANE, JEŚLI KTOŚ CHCE WIEDZIEĆ WIĘCEJ NA TEN TEMAT TO KLIKTU. Widziałam jak się do mnie zbliżał, niestety mój mózg i ciało zareagowały wolniej, więc zanim zdołałam choćby pomyśleć o ucieczce, on stał już naprzeciw mnie. Co do cholery Chand! Co mam mu powiedzieć? Pokręciłam głową, wszystkie te pytania chodziły mi po głowie, a on czekał aż wreszcie coś powiem.
Przeczytaj notkę pod rozdziałem! Ja i Justin szliśmy w kierunku mojego domu trzymając się za ręce. Czułam się jakbym miała w rękach cały świat, a jedyne czego mi teraz brakowało to nasza córeczka. Gdy szliśmy mieliśmy na własność cały świat, a na naszych twarzach widniał duży uśmiech. Nie rozmawialiśmy, nie było to teraz konieczne. Nasz związek był silniejszy niż jakiekolwiek słowa. Kochanie, chciałabyś poznać tatusia? Tak Mamusiu, ale gdzie on jest? W tym momencie ogromne.
Z tej strony Gaba, bo cóż. Milka już raczej tu nie zagląda, ale co jej się dziwić? Biedna ma studia masę nauki i sesje. Zresztą wydaje mi się, że już straciła zapał do pisania, a robiła to głównie ona. Bądźmy szczerzy, ja siedziałam obok i albo się śmiałam z tego co napisała albo w ostateczności mówiłam coś złośliwego co mogłaby powiedzieć Lily. W taki sposób były tworzone rozdziały. Ta notka nie ma najmniejszego sensu.
Forgot Password or Username? Deviant for 4 Years. This is the place where you can personalize your profile! By moving, adding and personalizing widgets.
After some thoughts i decide to make this journal semi-friend only. Graphics public, just the ones that. Should i say something about me here? To these who would friend me after i post this thing? Hmmm i wonder xD.