Piątek, 22 sierpnia 2014. Co to w ogóle takiego ta cała miłość? Mamy miłość. Taki sam efekt można uzyskać ćpając. Właśnie w tej chwili patrzyła na osobę, która była dla niej najważniejsza na świecie i nie mogła wyjść z podziwu. Te lśniące włosy, błyszczące oczy, które wszystko wnikliwie obserwowały, idealnie wykrojone usta, szczupła sylwetka. 8211;szepnęła pociągając tuszem rzęsy. Masz dla mnie wodę? Ludmił.

Przecież nie chcą twojego szczęścia. Cóż, nic tak nie boli, jak utracona radość. i meet you in warm conversation. Pomóżcie mi przetrwać w tym z i m n i e! Kiedy odpowiedziały na jej rozpaczliwe wołanie, miała wrażenie, że nadal znajduje się w śnie, który stworzyła. Oglądała się dookoła, szukając pięknej łąki i skrzydlatych wróżek. Ale nigdzie ich nie było.

Jeżeli chcesz płacz, to usuwa głęboki ból. Pozwól mi wejść do twojego serca, aby pokazać ci twoje przeznaczenie. Niedziela, 9 sierpnia 2015. Mógłbym jej powiedzieć, że ją kocham. Obyłoby się bez łez wzruszenia, wbitych pod skórę paznokci czy wyłamywania zdrętwiałych z zimna palców. Nawet nie musiałbym miętolić krawędzi koszulki. Tylko - czy nie wpadłbym wtedy w zgrabnie złożony wachlarz kłamstw? Kłamstwem, któ.

Założę się o kilo krówek, że nie trafisz. Głuche rąbnięcie w tablicę oznajmia światu, że on jak zwykle ma rację. Prycha, idąc po piłkę i podrzucając ją zaraz niedbale na dłoni. - Tak to sobie możesz rzucać kamieniami we wróble. Nie zwykłam rzucać w niewinne ptaki. Wiem, ale i tak żaden by nie oberwał.

Dwa tysiące trzynasty, czerwiec, piątek. Czasami przygotowują się, i nas, do tego latami. Czasami ich odejście jest zupełnie niespodziewane. Czasami nie mamy na to wpływu. Ba, oni sami na to wpływu nie mają. Czasami odchodzą, bo coś im się popierniczyło w głowach. I co z tego, że oddałeś jej serce? Pozbierałeś je do kupy i wsadziłeś do słoika z formaliną.

Obiecałam ostatnio, że rozdział pojawi się szybko, ale ponownie nie dotrzymałam tej obietnicy. To przez to zakończenie roku. Miałam jedną z najważniejszych ról w naszym przedstawieniu i musiałam się jej nauczyć. Tęskniłaś za mną kochanie? Bo ja za tobą bardzo-powiedział dodając swój chytry uśmieszek, którego tak bardzo nienawidziła. Krzyczała waląc w szyby samochodu.