Date Range
Date Range
Date Range
Jak miałam, do cholery, nie płakać? Poczułam ciepły oddech chłopaka na mojej szyi, gdy ten zanurzył twarz w moich włosach. Poczułam, jak łzy wypływają z moich oczu, jedna po drugiej. W jednym momencie zacisnęłam zęby i odsunęłam się od niego, sprawdzając godzinę. Mam trening, muszę iść. - wymamrotałam, nie podnosząc wzroku. Wróciłam do łazienki, gdzie przebrałam się w bryczesy.
Czasu nie da się cofnąć. Rzekomo nie ma niczego gorszego niż rozstawanie się w gniewie, ale Paulina nie myślała o tym w takich kategoriach, gdy Tomek odwoził ją do domu. Tak naprawdę chciała jak najszybciej wysiąść z jego samochodu, udać się do swojego pokoju, położyć na łóżku i najlepiej to zasnąć, bo wtedy nie byłaby zmuszona myśleć o tym wszystkim co między nimi miało miejsce. 8211; Jakie o nic, Tomasz? 8211; wytk.
Westchnąłem cicho kręcąc nie zadowolony głową, słysząc słowa mojej przyjaciółki. Bardzo zabawne - Stwierdziłem wtulając się w jej ciało, zamykając swoje zmęczone oczy. No wiem żarcik mi się udał - Stwierdziła rozbawiona odwracając twarz w moją stronę, kładąc głowę na mojej klatce piersiowej, zasypiając wraz zemną na dość no powiedźmy wygodnej jak dla mnie kanapie. Cześć Iruka - Zawołałem siadając na kanapie, nie spuszczając wzroku z twarzy mojego brata.
Choć może tutaj chodzić o coś innego, o ciepło rodziny? Robić wszystko by stać się jakimś ideałem, lecz kogo to będzie obchodzić? Właśnie. Moim zdaniem ideałem można się tylko stawać, by nigdy się nim nie stać. Mniejsza już o to, znów zaczęłam rozmyślać o byle czym, odizolowałam się od świata realistycznego.
Sunday, February 15, 2009. Monday, February 9, 2009.