Date Range
Date Range
Date Range
Kto by powiedział, że to już prawie koniec lipca? Nie wam jak wam, ale mnie bardzo szybko to przeminęło. Może dlatego, że mam bardzo zajęte wakacje, co niestety równa się z brakiem czasu na pisanie. Jednak na razie nie kończę, bo gdy tylko o tym gdzieś wspomnę, zostaję zasypywana miłymi komentarzami. I co ja mam z Wami zrobić? Pracuję, pracuję i jeszcze raz pracuję. Jednak znalazłam chwilę czasu i stałam się świeżo upieczonym kierowcą! Jestem z siebie dumna pod tym względem.
Nie interesują mnie opinie ludzi i ich myśli na mój temat. Jestem jaki jestem i robię to co robię. Niczego się nie spodziewam i nie oczekuję, a akceptuję wszystko. Znajdujecie się na podstronie poświęconej mojej osobie, a także temu, co tworzę i czytam. Wszystko znajdziecie w odpowiednich zakładkach w górnej części bloga. Tylko ludzie, w .
Nie mogłam spać, więc od godziny piątej nad ranem byłam na nogach. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w sportowe cichy i zrobiłam lekki makijaż. Włosy spięłam w kitkę i byłam gotowa. To byłoby idealne wyjście dla nas. Przed trzynastą do domu wrócił Alarcon. Odstawił swoje rzeczy do sypialni i w ciszy zjadł obiad, który wcześniej przygotowałam. Nie odzywał się, więc i ja postanowiłam siedzieć cicho.
Czwartek, 11 lutego 2016. Rok Wydaje się, że to bardzo długo, ale ja mam czasem wrażenie jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj. Gerard przyznał mi, że to pierwszy raz, gdy z kimś otwarcie planuje ten okres. Oboje na nowo odkryliśmy magię świąt. Pół roku temu zamieszkaliśmy razem, by spędzać .
The heart wants what it wants. Poniedziałek, 22 lutego 2016. Wiem, że spora grupa osób czekała na rozwinięcie tego opowiadania i jestem narawdę mile zaskoczona, że było Was aż tyle. Żyłam bowiem w przekonaniu, że opowiadań o F1 nie czyta prawie nikt i doznałam bardzo miłego zaskoczenia. Z nowym kontem, nowym stylem, nową motywacją.
Pięć trudnych, ale szczęśliwych lat. Bo powiedziałam rodzicom, że mają wnuka. Bo Daniella zrezygnowała z walki o Lię. I chyba tyle z pozytywów. Bo życie to nie bajka. I wtedy zawsze w myślach dziękuję Xaviemu. Bo to przecież jego opierdol przywrócił mnie do porządku. A tak swoją drogą Xavi dorobił się dwójki swoich maluchów. Lia jest śliczną, cudowną dziewczynką.
No dobra, może nie do końca jednak. Ale to chyba nigdy się nie uda. No bo trener z Austrii? Matko Bosko. Naprawdę poważnie rozważałam rzucenie tej roboty. Tylko do czego innego ja się nadaję? No prawdopodobnie do niczego. Poza tym, czy gdziekolwiek indziej mogłabym obrażać moich współpracowników, a oni by się jeszcze cieszyli, że w ogóle zwracam na nich uwagę? No chyba tylko w wariatkowie,. Choć moje obecne towarzystwie wiele się od tego nie różni.
Dziewczyna odwróciła się i szeroko otworzyła oczy nie dowierzając kogo widzi. Cristiano patrzył raz na dziewczynę, raz na mężczyznę. A co w tym takiego dziwnego? Tym razem odezwał się Ronaldo przyciągając brunetkę bliżej siebie i kładąc dłoń na jej biodrze. Bardzo nie spodobało mu się zachowanie mężczyzny. Javier podążył wzrokiem za jego dłonią i szybko odpowiedział. Cristiano Ronaldo Dos Santos Averio, miło mi.