Date Range
Date Range
Date Range
Poniedziałek, 27 października 2014. Gdy tylko dostał się do szpitala lekarz rozpoczął cesarskie cięcie a Iza nadal spała. Dziewczynka była wcześniakiem toteż musi.
po którym przyszło iść . Sobota, 28 marca 2015. 9829; Odcinek 24- Musisz tam iść. Powtórzył Marco wpatrując się w siostrę. Dziewczyna chciała rzec cokolwiek lecz z Jej oczu wypłynęły tylko słone łzy ukazując policzek, który był mocno zaczerwieniony. Podbuzowany Reus wybiegł z domu. Krzyknęła Marissa lecz po blondynie nie było już śladu. Zrozpaczona Mel spojrzała błagalnie na dziewczynę. Proszę, chcę zostać sama. Na pewno coś się stało! W napływie gniewu wszystko się mogło zdarzyć-.
Epilogu pisać też nie będę. Bądź co bądź ostatni rozdział skończył się dobrze, juz nic nie będę mieszała. Może kiedyś tu wrócę ale jak na razie nic nie obiecuję. Czwartek, 11 września 2014.
The future starts today, not tomorrow. Niedziela, 5 października 2014. Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro. The future starts today, not tomorrow. 8222; Tym co mężczyzna ceni u kobiety, który mu się długo opierała,. Nie jest jej cnotliwość, lecz jego własny upór. Myślicie, że przez te trzy lata coś się zmieniło? Pani Reus, czy mógłbym panią dzisiaj porwać na romantyczną kolację i nie zapomnianą noc? Zapytał z uśmiechem na ustach. A raczej o kimś? Z każdym dniem Klau.
Lucy odpowiedz na moje pytanie. - wydałam jej reprymendę surowym głosem. - Może Eliot mi się podoba, może nie, ale nie chcę już tak. Wypuściłam z ust powietrze i przeczesałam ręką włosy. - Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak dobrze cię rozumiem. Jadę- odpowiedziała natychmiast nie odrywając ode mnie wzroku. Pakowanie walizek nie zajęło nam jakąś ogromną ilość czasu, tyle co zawsze.
JuliaZwykła nastolatka,która od dłuższego czasu kibicuje Borussi Dortmund. Swoim optymizmem zaraża cały świat,jedak świat zaraza ja pesymizmem. Mimo wszystkich przeciwnosci losu jest zawsze usmiechnieta i naładowana energią.
Piątek, 25 lipca 2014. Siedzimy właśnie u Reusa i czekamy na rozpoczęcie programu. Wszyscy jesteśmy ciekawi jak to wyszło. Oczywiście nie obeszło się bez zaopatrzenia. Jakieś słodycze i coś do picia musi być. Jako pierwsi wyszliśmy ja i Marco, bo byliśmy prowadzącymi. Odbyło się duże przywitanie i zapoznanie drużyn. Oczywiście Marco musiał mi się wtedy wciąć. Taa już chyba wiem kto to wymyślił.
Burzowe chmury nadciągały nad Warszawę. Dziewczyna siedziała skulona na kanapie u swojej najlepszej przyjaciółki. Wiedziała że nie ma dużo czasu, bo on zaraz tu po nią przyjdzie. Jej ojczym kolejny raz dziś podniósł na nią rękę. Była przez niego bita już od 5 lat. Miała posiniaczone ręce, nogi. Z świeżo rozciętej wargi leciała jeszcze krew. Delikatnie otarła ją zerkając ma przyjaciółkę. Nie mogę dłużej tu zostać. - mówiła z łzami w oczach.
Nie wiem, jak długo leżałem tak wpatrując się w mojego anioła. Stwierdziłem, że muszę zrobić dzisiaj coś dla niej. Nie mam dzisiaj treningu, więc mogę spędzić cały dzień z nią. Chciałem, żeby ten dzień był wyjątkowy, bo za 3 dni wracają rodzice Karo. Kiedy układałem gotowe dania na tacce, do kuchni wszedł Damian z walizką. Cześć, Karo śpi? Cześć, tak śpi. A mógłbyś przekazać jej, że jadę na kilka dni do mamy? Nie chcę jej budzić. Wiem to odkąd Cię p.