Date Range
Date Range
Date Range
I pamiętaj, wszystko jest drobiazgiem. Piątek, 14 lutego 2014. Widziałam jak Sara nie dowierza i co chwilę mruga i otwiera buzie. Muszę powiedzieć że to wyglądało dość śmiesznie. Sama również byłam w niemałym szoku, ale z naszej dwójki to ja jestem tą bardziej ogarniętą. No Igor! Tak mam na imię! Biegłyśmy za nim by po chwili rzucić się na niego i ściskać. Dobra Koniec już - zaczął się śmiać. Nic ci nie jest? Bardzo, bardzo cię przepraszam.
Wtorek, 28 lipca 2015. - Znudziło ci się w Polsce? Czy może sami cię wyrzucili? Nawet teraz potrafił mi dogryźć, nie mógł być choć przez chwilę miły, nie potrafił udawać, że się cieszy. Beznamiętnie odszedł od drzwi, wpuszczając mnie do środka. Nie możesz chociaż udawać, prawda? Powiedziałam już drugi raz dzisiejszego dnia. A co ma się dziać? Czym prędzej odpaliłam .
But all I see is you and me. Kiedy mrok pada na Was. Nie wiecie, co zrobić. Nic do czego się przyznacie. Nie sprawi, że będę Was mniej kochać. Mamo, wróć do nas. A autorów dzieła nie da się rozdzielić.
Sobotni początek, sobotni koniec. From the wind and the rain. From the hurt and the pain. Coś cię gryzie, prawda? Nie Znaczy tak. Boję się, że po ślubie coś się zmieni, że czar pryśnie, że obudzę się i pomyślę, że to był błąd, bo znamy się za krótko. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak mocno. Udało ci się je znaleźć? .
13 Nie polubię cię? Grzegorz Bociek, Justyna Kucharska. Okropny ból głowy, suchość w gardle, poplątane włosy, ciężka ręka leżąca na talii, noga zaplatana w czyjeś kończyny, zapach pracującego alkoholu zmieszany z męskimi perfumami, światło rozchodzące się po sypialni. Sypialni w ciemnych kolorach, z ciemno brązowymi meblami, z ciemnymi zasłonami, z ciemną pościelą. W czyjejś sypialni! Możesz już wyjść z mojej łazienki? Co masz na myśli? Pojawia.
I zawsze możesz na nas liczyć. Cześć wszystkim - witasz się, a po chwili dzieciaki dopadają do ciebie o mało co cię nie przewracając. Spokojnie, nie zamierzam gdzieś daleko od was wybywać na razie - uśmiechasz się do nich i podajesz dłoń Krzyśkowi. Gdzie Kasia? A zaraz zejdzie, szykuje się właśnie. A gdzie wujek zabierasz ciocie? Wujek, a może pójdziemy na strzelnicę i wygramy jakieś misie dla dziewczyn, co? Słyszys.
Co się ze mną dzieje? Teraz wiem, że to prawda, że odnalazłam zalążek szczęścia i pisze mi się coraz trudniej, bo nie potrafię utożsamić się z bohaterami. Nie oznacza to jednak, że całkowicie zniknę ze świata blogów z dnia na dzień już na zawsze. Ten świat, Wy - moje czytelniczki oraz cała ta atmosfera znaczycie dla mnie za dużo. Zapytacie pewnie, dlaczego? To byłoby chyba na tyle. Dziękuję, że dotrwałyście ze mną do końca tego posta.
Wiem, nic dla was teraz nie dodaję. Jak tylko coś mi zaświta to napiszę. Tymczasem zapraszam was na bloga mojej koleżanki. Będzie ona opisywała tam swoje przeżycia z meczy, dodawała zdjęcia i poruszała dużo ciekawych tematów. Środa, 2 lipca 2014.
But all I see is you and me. Kiedy mrok pada na Was. Nie wiecie, co zrobić. Nic do czego się przyznacie. Nie sprawi, że będę Was mniej kochać. Mamo, wróć do nas. A autorów dzieła nie da się rozdzielić.
Sobotni początek, sobotni koniec. From the wind and the rain. From the hurt and the pain. Coś cię gryzie, prawda? Nie Znaczy tak. Boję się, że po ślubie coś się zmieni, że czar pryśnie, że obudzę się i pomyślę, że to był błąd, bo znamy się za krótko. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak mocno. Udało ci się je znaleźć? .
Abonne-toi à mon blog! .
Jeżeli powiemy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Nie dokończony most, który chciałbyś przeskoczyć.