Date Range
Date Range
Date Range
Love is in the air. Love is like a headshot. Love is a losing game. Love is like a war. Love is where you are. Mamusiu, to już koniec - mała rączka potrząsnęła jej ramieniem.
Zamiast tego chodził w nieznośnie fioletowym swetrze. Ale przecież mu tego nie powie. Naty pokiwała głową, przejeżdżając palcem po miękkiej okładce.
Wtorek, 7 października 2014. Papatki - czyli oficjalne pożegnanie. Dlaczego post pożegnalny jest napisany w pierwszej osobie? A co do bloga. Sprawy się skomplikowały, wyszły na jaw niektóre rzeczy. Być może było nas za dużo? Może to chodziło o wiek? Było nas siedemnaście, Później piętnaście. Teraz jest nas sześć? Chyba XD. Nie może obejść się bez podziękowań dla naszych czytelników.
To, że słońce zachodzi nie oznacza, że już nigdy nie wzejdzie. Sobota, 11 października 2014. Wszysko, co dobre, kiedyś się kończy. Jasne, mogłabym zarywać noce i pisać blogi, ale to nie ma sensu. Po szkole chodziłąbym chyba jak zombie.
Niedziela, 26 kwietnia 2015. Rozdział XII Ty jesteś dla mnie wszystkim, kotku. Dlaczego ja muszę tak cierpieć, przez jakiegoś lalusia, który uganiał się za panienkami. Codziennie miał inną! Mój przyjaciel, jak on mógł? Gdzie ty do cholery byłaś? .
Bo dzięki niej ten blog w ogóle istnieje. Pamiętam, że rok temu jeszcze miała bloga o Ludmile, którym mnie zainspirowała. Warto również podziękować Marceli Ferro. Której niestety już nie ma. Zniknęła na równi z moim pierwszym opowiadaniem, mimo wszystko - DZIĘKUJĘ! Udostępnij w usłudze Twitter. Opis bloga i spis treści.
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami. Niedziela, 30 listopada 2014. Powinnam bardziej się postarać z powitaniem. , ale nie na tym moja wypowiedź polega. Wiem, że zawiodłam wiele osób, w tym Hanię, dla której ten blog powstał. Przepraszam również tych, którzy czekali na odzew z mojej strony.
Sobota, 18 października 2014. Fani Lego, odbiór! Jaki idiotyczny tytuł, jejku. Czwartek, 28 sierpnia 2014.
Środa, 1 października 2014. Taaak rozdziału nie ma już łohohohoho i jeszcze więcej. No wiem, przepraszam Was za to, naprawdę. No ale z drugiej strony sama nie wiem czy jest sens pisania dalej , no bo i tak nie komentujecie ani nic. Dobra ostatnia próba, dodam rozdział 22 jakoś w tym tygodniu lub w następnym i wtedy zdecyduje czy kończę z tym czy jednak nie. Tak poza tym ta dłuuga przerwa pokazała mi jak bardzo brakuje mi pisania, tego wszystkiego.
Always together, until the very end. Wtorek, 20 października 2015. Zawołałam, choć był dokładnie obok mnie. - Nie poradzę sobie sama, zostań! Nie zostawiaj mnie, błagam, tato. Lecz jego już nie było, a po moich krzykach pozostało tylko ciche łkanie. Straty były wtedy tragiczne - jednak niewiele osób dowiedziało się, że w malutkim miasteczku na wybrzeżu Szkocji wydarzyło się coś tak okropnego.
Mam nadzieje,że się spodoba. Szablon w całości wykonany przez Carmen E.
Je veut mevader de se monde. Please enter the sequence of characters in the field below.
Cholera jasna, Pepe! Mówiłem wrzuć na dwójkę! Włoch odwrócił się w jego stronę i mruknął coś pod nosem, prawdopodobnie kolejne przekleństwo. Trzeba było samemu prowadzić, mądralo. Diego prychnął, kątem oka spoglądając za mokre od deszczu okno, nietypowa pogoda jak na słoneczne Buenos Aires. No, ja umiem jechać więcej niż 10 na godzinę. Stul pysk, bo na kolejnych światłach ci przywalę.