Date Range
Date Range
Date Range
Choć może tutaj chodzić o coś innego, o ciepło rodziny? Robić wszystko by stać się jakimś ideałem, lecz kogo to będzie obchodzić? Właśnie. Moim zdaniem ideałem można się tylko stawać, by nigdy się nim nie stać. Mniejsza już o to, znów zaczęłam rozmyślać o byle czym, odizolowałam się od świata realistycznego.
Wypiłem dużo, aż za dużo. Zaczęło mi się kręcić w głowie, kiwałem się i śmiałem się z byle czego. Alkohol sprawił że, coraz bardziej miałem ochotę na Cristal. Ale nie ukazywałem tego, więc albo patrzyłem na nią z ukosa, krzywo bądź normalnie. Co ci się stało? Nic upiłem się- powiedziałem czując, że język mi się plącze i za bardzo nie wiedziałem co mówię. Hej może masz ochotę na coś ciepłego.
Sobota, 14 stycznia 2017. Zdziwiło mnie, że wadera tak nagle zemdlała. Wybacz, że chciałem cię uratować.
Wiedziałem, że Lauren kiedyś z nią pogada. Postanowiłem ją lepiej poznać bo wyglądała na przyjazną suczkę. Dobra, Chodźmy nad rzeczkę. To co lubisz robić? Ja bawić się z szczeniakami i polować - powiedziałem, po czym spojrzałem z uśmiechem na twarzy na suczkę. Ja lubię biegać i tak szczerze to być raczej w centrum uwagi - powiedziała trochę zawstydzonym głosem suczka. Okej, a ty do mnie Lara lub Laura - odpowiedziała suczka. A ile ty masz lat Azo? Dworek ze .
Czwartek, 23 marca 2017. Czułam promienie zachodzącego słońca na nosie. Zachodzącego? Przecież ledwo co żegnałam jego cudowny blask, stojąc na stromej skale. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się czynnie po jaskini, w której się znajdowałam. Wtem podeszła do mnie uzdrowicielka i o wszystko dokładnie mnie wypytała. Kim jestem? To ty nazywasz się Hiko. Wiesz, kim jestem? Orzeł, przy.
Cześć, jesteś nowa? Odwróciłam się. To fajnie, nieprawdaż? W moim głosie zawitał sarkazm. Ymm - wilk nie wiedział co powiedzieć. Słuchaj, nie lubię towarzystwa, nie lubię rozmawiać, nie lubię zapoznawać nowych wilków, więc idź. To jak będziesz funkcjonowała w watasze taka odizolowana? A tak w ogóle jak się nazywasz? Na to pytanie już wypadało odpowiedzieć.
Poniedziałek, 27 marca 2017. Może chcę, a może nie chcę. Przecież zanim cię poznałem jakoś sobie radziłem. Nie mogą zrobić mi nic więcej niż mnie zabić, a to nie jest zbyt wygórowana cena za to, co dzięki tobie miałem. Proszę - podeszła do mnie - Nie zostawiaj mnie znowu. Dlaczego mam nie odchodzić? Przecież to wszystko co przeszliśmy.
Kotka uśmiechnęła się do mnie przebiegle na co prychnąłem. Uśmieszek od razu zszedł jej z pyszczka. Chodź, usiądź z nami. - Uśmiechnęła się do nas ciepło. Wskoczyłem na miejsce obok Liderki, a Sky usiadła na jednym z foteli jak najdalej ode mnie i byłem cholernie zadowolony z tego faktu. Miałem jej już serdecznie dość. Liderka uśmiechnęła się promiennie i spojrzała na Sky i pozostałą dwójkę.