Oceny Legilimens - zapadną w pamięć! Środa, 25 grudnia 2013.

A ty kim jesteś? 8211; odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Czułam, że nie mogę mu ufać. Czułam, że doskonale wie kim jestem, że tylko się zgrywa. Biła od niego jakaś dziwna siła. Jestem gościem w tym pałacu. Wędrowcem, zmierzającym do celu. Jak ci na imię? 8211; Nie znosiłam zagadek ani sekretów, a on ewidentnie coś ukrywał.

Dziadostwo mnie bardzo wymęczyło, nie ukrywam, więc nie będę się wyjątkowo rozpisywać. Mam nadzieję, że mimo wszystko rozdział będzie zajmujący. Akapity poprawię jutro, bo dziś nie mam już na to sił. Dopiero około południa Kakuzu zarządził postój. Jestem głooodna - wyjęczała Erika. - Hidan, idź do miasta po jedzenie.

Myślę, że nie pozostaje mi nic innego, jak z żalem napisać ostatni post na tym blogu. będzie on nadal widoczny, jednak nie pojawi się na nim żaden post. wszystkie szabloniarki odeszły, od kilku miesięcy nie pojawił się tu żaden post. bardzo dziękuję, że byliście tu z nami.

Środa, 22 kwietnia 2015. Poranek jaki nastał po najkrwawszej od zakończenia wojny nocy był słoneczny i ciepły, wręcz groteskowo zadając kłam powszechnie panującym nastrojom. Szary dym z gruzów leniwie rozmywał się nad nieskazitelnie błękitnym niebem, zapach krwi i kwitnących kwiatów nieprzyjemnie mieszały się w powietrzu, doprowadzając ocalałych do szaleństwa. Jak mógł stworzyć tak doskonałą okazję do ataku? Dzień dobry, Naruto-ku.

Mimo to, ciągle o was pamiętam, regularnie tutaj zaglądam, aczkolwiek rzadko zostawiam po sobie jakiś ślad. Mam świadomość, że was zawiodłam, bo od dawna notki miały ukazywać się regularnie.

Przepraszamy za wszelkie opóźnienia w dodawaniu postów, czy umieszczaniu blogów w spisie. Sezon letni, jednak sprzyja przebywaniu z dala od komputera. Mamy nadzieję, że nam to wybaczycie. Du weißt nicht über dies, dass Dein welt neben Dir ist. Erik Durm, Alessandro Schöpf.

Nie jest to nowy chapter opowiadania, aczkolwiek uważam, że warto to przeczytać. Bardzo was o to proszę. To takie małe wyjaśnienie mojej obecnej sytuacji. Dobrze wiem, że rozdział dziewiętnasty nie przypadł wielu z wam do gustu. Może to był znak? Znak, że trzeba odpocząć? A może trzeba skończyć z blogowaniem? Może ja się po prostu do tego nie nadaję? Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Będę się starać.

Środa, 29 lipca 2015. Dziś gościmy u siebie pisarza Remigiusza Mroza. Ładny rozsiew, prawda? Zobaczmy, jak zaczęła się jego przygoda. Czwartek, 23 lipca 2015. Wtorek, 14 lipca 2015.