Date Range
Date Range
Date Range
Sobota, 2 sierpnia 2014. Jest tutaj ponad 20000 wyświetleń! Nie potrafię w to uwierzyć. Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy. O tak Dzięki niemu poznałam Was! Kocham Was bardzo mocno. Nigdy nie sądziłam, że dojdę tutaj, aż do 20 tys. Nawet o tym nie marzyłam, bo myślałam, że nie uda mi się to.
Tak się postaram sprężyć dupsko i napisać to jak najkrócej. wjęęcc, oficjalnie ogłaszam, że. Robię sobie przerwę od bloga. a spowodowane jest to tym, że k o m p l e t n i e nie mam weny. próbuję coś napisać i nie idzie mi w ogóle. a jak wychodzi to takie gówno że aż wstyd pokazywać komukolwiek. postaram się nabazgrać coś w kwietniu, na rocznicę bloga czy coś. Jeśli będzie sens, rzecz jasna.
Przykro mi z tego powodu, ale ja nie wyrabiam. Wiem, że przepraszałam Was już tysiące razy, jednak nie mogę inaczej. Najwyraźniej prowadzenie bloga nie jest dla mnie. Mam nadzieję, że wrócę i znów coś razem zdziałamy. Ale na tą chwilę musimy się ponownie pożegnać. Przypominam, że imagin jest z dedykacją dla Patrycji. Z Mary, umówiłyśmy si.
Nie patrz na mnie tak. Przecież wiem, co mówię. Przyjaźń między dziewczyną i chłopakiem. Raz na milion lat zdarzają się takie. Krzyknąłem wchodząc do mieszkania dziewczyny. Blondynka zbiegła na dół po schodach i wpadła w moje ramiona. Coś jest nie tak? Spytała, gdy zauważyła że byłem strasznie zamyślony. To jak idziemy? Ona była jak drzewo, a ja byłem jak skała. Pokonujący burze życia i zawirowania. A ja zawsze byłam przy.
Poznaj historię pary młodych ludzi, których los diametralnie zmienił niefortunny wypadek. , a raczej jego konsekwencje. Sobota, 29 marca 2014. Druga informacja jest taka, że w przyszłym tygodniu planuję dodać tutaj epilog oraz notkę podsumowującą. To co z nim? .
Niedziela, 27 kwietnia 2014. Wiem znowu nawaliłam bo wgl nie dodaję imaginów. Jestem okropna przepraszam! Ale to wszystko przez brak weny. Wiem wiem dość, krótka ale lepiej coś niż nic. Dobra nie będę przedłużać tylko mam jeszcze prośbę. Napiszcie w komach z kim mam napisać następny imagin z Niallem czy Liamem. Kocham was i zapraszam do czytania! Wysoki niebieskooki brunet ani gruby ani chudy! Wiem kto porwał Lucy! .
Sobota, 17 stycznia 2015. Pewnie dziwi was, że dodałam post na blogu, na którym nic się nie działo od prawie pół roku. A więc mam do was sprawę. Zastanawiałam się długo co z nim zrobić i nadal się nie zdecydowałam. Mam parę opcji i chciałabym poznać waszą opinię. Później pomyślałam o tym, by komuś go oddać i tu oczywiście pytanie do was.
Piątek, 25 kwietnia 2014. Cóż, nie będe się więcej rozpisywać. Poniedziałek, 27 stycznia 2014.
Może on naprawdę myślał że to, iż jesteśmy razem, to nie jest przepadek? Nie mam pojęcia. I nie chcę dłużej żyć w niepewności. Louis, mam do ciebie pytanie. - powiedziałam zerkając na niego kątem oka. Czułam jak moje policzki się czerwienią. Dziewczyno, co się z Tobą dzieje! No to mi je zadaj. - usłyszałam aksamitny głos faceta siedzącego obok mnie na kanapie w moim domu.
Niedziela, 23 marca 2014. Poniedziałek, 3 marca 2014. Obiecałam, prawda? 24 lipca 2013 roku. Mimo, iż otaczają mnie najbliżsi, czuję taką dziwną pustkę w sobie. Ciągłe pretensje ze strony innych? Nie, to raczej nie to. Nienawiść, którą czuć do mnie od nie których osób na kilometr? Gdzie się podziała miłość? Lecz może o gram za dużo.
Mam zamiar spróbować zapomnieć o moich obawach dotyczących Ary, nie pozwolę by przejęły nade mną kontrolę. Postaram się znaleźć morderce z Dollhouse, i nie obawiam się zbytnio Ary. Mam polaroidy, torbę na zipy, notatnik i potencjał, aby rozwiązać ten problem raz na zawsze. Idę do łazienki na parterze, a zimno powoduję że moje stopy drętwieją z każdym krokiem. Podchodzę do szafek i otwieram wszystkie, gorączkowo szukając nawet najmniejszego materiału dowodowego. Co ty tu robisz Sarah? .
Wygodniej rozsiadam się na krześle i obserwuję chłopaka, który krząta się w kuchni. Harry nawet nie zdążył zdjąć zimowego płaszcza, tak samo jak ja. Po prostu jak dla mnie za wiele wrażeń. Nigdy by mi nawet przez myśl nie przeszło, że ktokolwiek zechce urządzić dla mnie mieszkanie i to jeszcze trafiając w mój gust bez żadnej konsultacji. Odsuwam krzesło i wstaję, Harry momentalnie odwraca wzrok w moją stronę. Płaszcz - mówię i ściągam swój z ramion i podchodzę do niego.
Niedziela, 8 listopada 2015. Epilog - Gdzie teraz jesteśmy. Zrobiłam dla was wyjątek i wstawiam dzisiaj. Tylko nie porzygajcie się tęczą xD. Od ślubu Zayna i Chelsea minęły trzy lata. Trzy cudowne lata, pełne śmiechu, szczęścia, radości i miłości. Wciąż mieszkali w domu, który Zayn kupił dla nich cztery lata temu i upewniali się, że każdego dnia wypełniają go radością. Pomimo, że Chelsea była do tego nastawiona sceptycznie to później musiała przyznać, że pokoc.
Odepchnęłam włosy z twarzy, pocierając mocno oczy, żeby przystosowały się do światła. Zasłony były zasunięte, ale słońce i tak wdarło się do środka. Wrzasnęłam, kiedy moje ciało wylądowało na ziemi. Usiadłam, pocierając tył mojej głowy i rzuciłam Eleanor wściekłe spojrzenie. Uśmiech pozostał na mojej twarzy.