Poniedziałek, 2 maja 2016. Niesamowite, że pierwszy rozdział wyszedł w kwietniu 2014 roku. To już 2 lata i kilka i dni od rozpoczęcia LAM! Ka w szampa ń.

Sorry Seems To Be The Hardest Word. Love Letters Of Great Man. Zawsze tam, gdzie Ty. Środa, 2 lipca 2014. Z racji tego, że wiele osób czyta tylko rozdział, a to, co pod nim omija, napiszę tu. Mam jeszcze jedną małą prośbę. Już tradycyjnie proszę o komentarz WSZYSTKICH. Nawet nie wiesz, ile miałaś szczęścia, że w ogóle żyjesz. O czym Ty mówisz? 8211; zapytałam przestraszona, ale i oszołomiona.

Błądzicie po Krupówkach, chociaż drogę znacie na pamięć. Wydaje się, że po burza przepadła, a jedynymi śladami, które po niej zostały, stają się kałuże na brukowej kostce. Powietrze jest bardziej rześkie, a lekki wiatr powiewa ci brązowe pukle włosów. Starasz się je poskromić, lecz nadaremno, a Kamil się tylko śmieje. Z czego się tak cieszysz? Z Twojej nieudanej walki. Jest wiatr, więc nie poskromisz potarganych włosów. Cwaniaczek, bo ma krótkie włosy. Ząb, wiesz gdzie? Ciekaw.