Kiedy odchodzisz, liczę kroki, które stawiasz. Czy nie widzisz jak mocno Cię potrzebuję w tej chwili? Każdy kawałek mojego serca za Tobą tęskni. Złapał ją mocno i cisnął na biurko. Czuła jak ostra krawędź wbija się w jej ciało i jęknęła, ale wiedziała, że to był dopiero przedsmak tego, co ją czekało. I nie myliła się, miała całkowitą rację. James ostro ją przerżnął, używając przy tym siły. Nigdy wcześniej nikt nie sprawił, że czuł.

Musiała być silna i stawić czoła każdemu niebezpieczeństwu. 8211; krzyknęła prosto w błyszczące czerwienią ślepia Kola. Ujrzała jeszcze tylko jak jego kącik ust delikatnie się uniósł, po czym zapadła ciemność. Dłubał w ziemi cienkim patykiem, żeby zabić nudę. Może i jest wyszkoloną łowczynią, ale Kol to Pierwotny! Co się tam stało? Że prz.

Czwartek, 15 stycznia 2015. Zatoka Mgieł, Karaiby,. Usmiechnęła się kpiąco, jakby udowadniając własnym wątpliwoscią, jake są słabe wobec jej silnej woli, po czym z całej siły sciągnęła czarny materiał w dół, a ten ciężko opadł na ziemię. Czy przybyłas nam pomóc, ludzka istoto? W ostatnim momencie odzyskała jednak swiadomosć i wyjątkowo niechętnie wyrwała się z fali ciepła, wydzielanej przez głos.

Piątek, 13 marca 2015. W tym wypadku bardziej zaskakujące niż największa niespodzianka jest fakt, że gdy się budzę, świat dalej istnieje a ja żyję. Budzę się nagle i stwierdzam, że nie uda mi się już zasnąć. Przynajmniej nie w tym momencie. Niedaleko mnie zwinięty w kłębek, śpi Liam. Czyli jak zgadnę, Julian stoi teraz na warcie. Wstaję z ziemi i otrzepuję kolana. Poprawiam swoje włosy posklejane w przetłuszczone stronki.

Sobota, 28 lutego 2015. Cześć Niestety nie jest to nowy rozdział. Przychodzę raczej ze smutną wiadomością, ponieważ zawieszam bloga. Moje plany co do niego trochę się pogmatwały i trzeba je posklejać. Aktualnie udzielać będę się tylko na heart-of-darkness-francine. Za jakiś czas jednak powrócę i go reaktywuję.

Podstronie będę powoli dodawała postacie z książek R.

Czwartek, 5 lutego 2015. Abriel musiał zachować spokój, do spełnienia miał bardzo, ale to bardzo ważną misje, nie mógł zawieść, nie mógł pokazać własnemu bratu, że nie potrafi udźwignąć krzyża jaki położono na jego barki, ale czy oby na pewno da radę? Chciał zawsze poznać swojego brata, o którym tak dużo mówiono. Ciężkie powieki uniosły się pozwalając chłopakowi zobaczyć miejsce w jakim się znalazł.