Date Range
Date Range
Date Range
Piątek, 14 sierpnia 2015. Jabłonka, czyli na słonecznych Mazurach. Tak jak zapowiadałam nie było w tym tygodniu żadnego posta, bo byłam wraz z rodziną na. Dzisiaj przychodzę do Was z mnóstwem zdjęć z tego wyjazdu. zapraszam! PONIEDZIAŁEK - I DZIEŃ. Nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem mu zdjęcia 3. Chwytliwe hasło, prawda? Taką drogą jechaliśmy przez prawie cały czas.
Jeśli coś ma być zrobione dobrze, to trzeba to zrobić samemu. Niedziela, 23 sierpnia 2015. Usłyszała głos kuzyna, więc weszła. - Vic? Muszę z tobą porozmawiać, James. - Powiedziała i wyszła z pokoju. Kiedy byli sami podniósł brwi. - Proszę, porozmawiaj z Teddym. Pamiętasz jak obraziłam się na niego, bo dostałam to zdjęcie? Tak, ale o chodzi teraz.
Powoli wszedłem do Skrzydła Szpitalnego. Zauważyła mnie, ale nie kazała mi wyjść. Hej - uśmiechnęła się blado. Zapytałem niepewnie, wskazując na krzesło. Razem z Bellatrix siedziały w kuchni i wertowały książkę z przepisami, szukając jakiegoś, który nadałby się na tą okazję. - odpowiedziałam jej trochę głośniej.
Nie chcę tego robić, bo potem trudno będzie mi do niego wrócić. Jednakże na razie nie napiszę nic. Myślę, że w pewnym sensie trochę się wypaliłam. Pisanie nie przynosi mi już tej samej radości, satysfakcji. Nie chodzi o to, że nie mam pomysłów. Tylko nie umiem przelać tego, co mam w głowie na papier. Do tego wszystko mi się pogmatwało. I muszę zacząć się tak na poważnie uczyć. Wiem, że znowu zawiodłam. Nie wiem kiedy, ale zrobię to.
Tam, dokąd boją się iść anioły. Środa, 28 stycznia 2015. Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny, są one na kształt prochu zatlonego, co wystrzeliwszy gaśnie. Kiedy nadejdzie nareszcie upragniony koniec, ja będę gotowa. Pchana nienawiścią ukończę swój cel - nie ważne jaką cenę będę musiała zapłacić. Ból na Ziemi jest nieporównywalnie lekki z tym, który czeka mnie w Piekle. Możesz bić, torturować, umysł mój wertować. Bo mam cel - zagładę. Pójdę dalej, paląc za sob a przeszłość.
Piątek, 26 grudnia 2014. Zapuszczali się coraz głębiej w las i nie słyszeli nic prócz sów i wycia wilków. Mimo, iż starali się chodzić wydeptanym terenem, to jednak wielkie zaspy śniegu były dla nich ogromnym problemem. Obrali teraz kurs bardziej na południowy-wschód. Wysilali wszystkie swoje zmysły, aby nie przegapić żadnego szelestu drzew, ani dźwięku łamanych gałęzi.
Niedziela, 3 maja 2015. Nikt mi nie będzie mówił co mam robić . Gdyby nie to, że ten. 379;e niby ja bym sobie rady z tą lafiryndą rady nie dała? Dalej miotałam się, jak oszalała. Oh Salazarze dlaczego zmuszasz mnie do takich rozwiązań? Zapytałam, przypat.
Retape dans le champ ci-dessous la suite de chiffres et de lettres qui apparaissent dans le cadre ci-contre.