Piątek, 28 marca 2014. Sorry ludzie jednak nie wrócę do tego opowiadania. Niedziela, 12 stycznia 2014. Oto mój rysunek z Ami-chan z tyłu jest to jak wyglądała przed zmianą koloru włosów.

Nowa historia, nowy blog, nowe życie. Jak już wam mówiłam, kasztanki moje, FT tak dla mnie zniszczon zostało, że przestałam pisać o FT, co już wiecie od jakiegoś czasu. Owszem, stęskniłam się za prowadzeniem bloga, za tym że wam coś publikuję a wy to możecie ocenić. Soł! Informejszyn jest tu - Fejsbuk. A nowy blog z nową historią jest tu - Ta Od Brudnej Roboty.

Promienie popołudniowego słońca wtargnęły do pokoju, rozświetlając całe pomieszczenie. Mistrz gildii siedział na blacie swojego biurka , Doranbolt zaś siadł na starym krześle lekko odsuniętym od ściany. Więc, co masz mi do powiedzenia? 8211; Chrząknął Makrarov z skrzyżowanymi rękami na piersiach i bez krztyny przyjacielskiego tonu w głosie. Doranbolt zaniepokoił się przeszywającym spojrzeniem staruszka, jednak po chwili odpowiedział.

Rozdział 25 - Dwadzieścia cztery godziny. Mirajane przyłożyła dłonie do ust; dobrze wiedziała co ma na myśli mężczyzna. Reszta natomiast patrzyła to na Asa, to na Erzę z głupimi minami. - O czym on mówi? Tytania spuściła wzrok. Nie chciała, żeby przyjaciele kiedykolwiek się o tym dowiedzieli. Erza skończyła swoją historię, a oniemiali towarzysze nie śmiali się odezwać. Och Nie wiedziałam, że. - zaczęła Mirajane ze współczuciem. Erza Ty jesteś genialna! .

ty? Na jej blade policzki wstąpił pokaźny rumieniec. Zasłoniła twarz swoimi długimi włosami, nadal tuląc się nieświadomie do chłopaka. Czuła te silne ramiona obejmujące ją, ten delikatny dotyk jego dłoni na swojej głowie. Jej serce z każdą minutą biło coraz szybciej, a dłonie zaczęły lekko drżeć.