Wyświetlam 1 - 10 z 61 notek. Pewnie już po tytule domyślicie się, w jakiej sprawie chcę do was pisać. Nie macie pojęcia jak trudno było mi się za to zabrać, mam takie wyrzuty sumienia, że szok i myślę, że będą mnie jeszcze długo trzymać. żyją razem długo i szczęśliwe, haha.

Przecież moje zachowanie, kiedy wpadłam na owego mężczyznę, było niewytłumaczalne. W końcu byłam z Gabrielem. W końcu nie chciałam go zdradzać. W końcu co? Prychnęłam pod nosem. Na to pytanie powinien sobie chyba sam odpowiedzieć. Pomyśleć jak przez ten cały czas się czułam. Moje uczucia były teraz potężną zamiecią. Wirowały wokół mnie nie mogąc zdecydować .

Zapytałam wyciągając rękę w stronę Zoey. Blondynka ważyła w dłoniach mały złoty przedmiot z wyrytym znakiem miecza. Co to w ogóle jest? A bo ja wiem? Ciągłe odpowiadanie pytaniem na pytanie zaczęło mnie nudzić- Po prostu mi to daj. To coś musi przecież robić. - zastanawiałam się na głos. Nie chce mi się biegać. - Zoey zrównała ze mną krok i sapnęła. coś nowego? W sumie nic. Dzieci w końcu zaczynają nabie.

Wilson zatrzymał się przed bukowymi drzwiami. Uniósł dłoń, by zapukać, ale zatrzymał ją tuż przed powierzchnią. Szybko poprawił krawat i marynarkę. Przygładził zaczesane do tyłu włosy. Wilson poprawił swoje czarne okulary. Rozumiem, więc chce pan bym został jego ochroniarzem. Czyli mam go śledzić? Tym zajm.

Hmmm nie było mnie tu przeszło półtora roku. Sobota, 12 stycznia 2013. A więc tak jak pisałam zakładam nowego bloga. Pojawił się już prolog, w najbliższym czasie ukarze się 1 rozdział. Love me or fuck off.

When bad luck becomes the reason for your smile . Sobota, 28 grudnia 2013. Niedziela, 26 maja 2013.