Date Range
Date Range
Date Range
Na chwilę obecną znajduje się 297. Wszystkie usunięte, zawieszone, z ograniczonym dostępem blogi zostaną usunięte. Jeśli uważasz, ze Twój blog został bezpodstawnie usunięty, napisz.
Nerw, który zawiaduje piórem, okręca się wokół każdego włókna naszej istoty, przewleka przez serce, przenika wątrobę .
Co było minęło Nie wróci już nigdy. Niedziela, 9 lutego 2014. I wonder how we can survive this romance. You got my going crazy. Jak dla mnie może w ogóle nie przyjeżdżać! AAAAAA. Tylko mi tu nie urodź! Odpowiedziałam łapiąc się za dość dużych rozdziałów brzuch.
Jeśli tu jesteś, zostaw po sobie komentarz, opinie. A to czy wchodzicie ja widzę. Niedziela, 9 listopada 2014. Witam z tej strony TruskawkoweMarzenie publikuję zakończenie tej części bloga. I oczywiście zapraszam na drugą części historii o Michale i Zuzi oraz o Anastazji i Zbyszku. Niedziela, 2 listopada 2014.
Pozwólcie by wasza miłość rozkwitała poprzez seks, sięgnijcie po najcenniejszy klejnot - zaufanie, które przetrwa wszystko inne. Mam nadzieję Aniu, że ten rumieniec nie zniknie z twojej twarzy nawet wtedy, gdy będziesz już doświadczoną kobietą. Byłaś odrobinę zażenowana, gdy zaczął cię całować tak jak nigdy wcześniej tego nie robił.
Szukając tego co zwą pozornie szczęściem. Sobota, 4 stycznia 2014. Jeśli to czytasz , to znaczy , że wróciłaś z Włoch . My wpadniemy do ciebie wieczorkiem . Wisisz nam 48 zł za zakupy . Cześć kochanie - przywitał się. Hej , misiu . Miałam bardzo miłego sąsiada w samolocie . Aaa taki jeden Piotruś . Chyba cię nie podrywał? .
Niedziela, 13 października 2013. Od jakiegoś czasu znów wszystko zaczęło się układać. Od tych magicznych, radosnych i rodzinnych świąt minął zaledwie tydzień. Może i jest to krótki okres czasu, ale w życiu moim i nie tylko wiele się zmieniło. Z Krzyśkiem spotykamy się codziennie, jeśli tylko czas by nam na to pozwolił to zapewne spędzalibyśmy ze sobą całe dnie, ale niestety on ma swoją pracę, a ja powróciłam na studia. Najpierw goście zjedli tradycyjny polski obiad.
Urodziłam się pod koniec stycznia 1991 roku. Do momentu, w którym zakwalifikowała się do F6 w Argentynie. A Rosja ogólnie w Polsce. Średnio lubiana, ale każdy ma swoje sympatie.
Piątek, 14 czerwca 2013. Miłość- reakcja chemiczna zachodząca w mózgu, dająca uczucie szczęścia. Jesteś, Ogniem, Wodą, Powietrzem, Ziemią. Nie potrafię o Tobie zapomnieć. Tylko spójrz mi w oczy. Bo nigdy nie wiesz kogo spotkasz na swojej drodze. Kobieta jest skorpionem, którego ukąszenie sprawia przyjemność. Na życie patrzysz bez emocji.
Kiedyś coś się tutaj pojawi, a będzie to opowiadanie o siatkówce. Czas publikacji, póki co, jeszcze nie ustalony.
Jeden koniec, jeden start, wiele zalet, wiele wad, jedni my, wielu ich, jedna ty, jeden świat. Panie Łomacz, proszę się zatrzymać! To panu nic nie da! Nawoływania policjantów przez megafon spływają po nim jak po psie. Biegnie dalej, jakby miał jakieś akumulatory czy baterie w tyłku. Wracaj tu, tchórzu! Krzyczę, mimo iż płuca chyba zgubiłam na drugim kilometrze za sobą. Dopiero policyjny motor pozwala mi odetchnąć. Po co on to robi? Sam nie może się przyznać do błędu? Przez jakieś.
Krzyk wdzierający się do czaszki z taką mocą, że niemal rozdzierający ją na strzępki. Krzyk rozprzestrzeniający się po całym moim jestestwie. Krzyk przez który oczy zachodzą mi łzami. Krzyk, którego miejsce zajmuje głośne nierównomierne dyszenie. Wydawać by się mogło, że to niemożliwe, aby ciało nie reagowało na bodźce które przesyła mu mózg. Głośny niekontrolowany szloch wydobywający się z mojego gardła sprawia, że zapada cisza.
To nie tylko zły dzień. Dzisiejsza pogoda jest dobra na popełnienie samobójstwa. Wieje i jest zimno jak w naszych sercach a chujowość tego dnia przekracza moje pojęcie chujowego dnia. Powiem szczerze, że będąc u babci i nie widząc ani matki ani siostry jest lepiej. Naprawdę lepiej bo ostatnimi czasy nie hamowałam się z płaczem przed nikim.
Nie rezygnuj z walki, bo będzie dobrze. Bo nie ma na świecie drugiego takiego jak Ty. Z kuchni słychać Twoje przekleństwo, Twoją i moją mamę, które upominają Cię, że nie wypada używać takich słów, pokornie przepraszasz choć wiem, że w duchu przewracasz oczami i się śmiejesz. Wchodzę do wyjątkowo nagrzanego przez ciągłe gotowanie pomieszczenia i uśmiecham się na widok was krzątających się przy blatach i usiłujących wyrobić się z potrawami na czas. Tradycyjnie każdy życzy sobie wszy.