Date Range
Date Range
Date Range
Nie dokończony most, który chciałbyś przeskoczyć.
Nie jara mnie Bartek Kurek, pis joł. Bohaterowie, oprócz postaci siatkarzy, również są fikcyjni. Zbieżność osób i miejsc przypadkowa. Rozdziały mogą zawierać śladowe ilości wątków erotycznych. Nagłówek pochodzi ze strony www.
Zmaterializował się w korytarzu od razu po solidnym trzaśnięciu drzwiami ze strony Lukrecji. Znowu włączył się w tobie troskliwy wujaszek? Warknęła, powstrzymując ręce przed wystrzeleniem ich w kierunku twarzy Łukasza. Wychodzisz z domu tak po prostu i w ogóle nie zważasz na to, że w tym samym czasie mógłbym roznieść pół Olsztyna w dym, że już o całkowitym milczeniu nie wspomnę. Jesteśmy znajomymi, abym ci się ze wszystkiego zwierzała? Jak to cię, kurwa, nie będzie? Dłoń wyrw.
Myślałeś kiedykolwiek, jak czuje się człowiek, który w ciągu kilkudziesięciu godzin, monotonnie, notorycznie, traci wszystko, co miało największe znaczenie? Nie, nie pieniądze, nie najlepszą pracę, nie najwspanialszy dom pod słońcem. Jak czuje się człowiek, który widzi śmierć swoich najbliższych, który słyszy ostatni oddech swojej żony, ostatni krzyk, widzi cierpienie wymalowane na twarzy dziecka? Nie reagowałeś.
Siedzę w swoim domu, w Polsce i oglądam mecz o złoty medal. Andrea dostosował się do moich rad i w trzecim secie przy zagrywce Stanleya mamy piłkę meczową.
Miejsce na spam jest jedno - tak zwany SPAMOWNIK. Z każdego innego miejsca usuwam bez zaglądania, coby to nie była za reklama. Ludzie, nauczcie się czytać. Poniedziałek, 2 listopada 2015. Witam serdecznie, Greenberry jestem. Takie nieduże stworzonko, niecałe metr siedemdziesiąt, włosy po epizodzie z jasnym blondem wróciły do brązu. Na imię mam Dominika, lat mam dwadzieścia jeden, studiuję sobie w stolicy, na uczelni zwanej szumnie Uniwersytetem Warszawskim. Lubię sobie od czasu do czasu napisać jakieś be.
Lubiła tańczyć, pełna radości tak, ciągle goniła wiatr. Środa, 28 sierpnia 2013. Nie zamieniaj serca w twardy głaz. Nawet śmierć nas nie rozłączy.
6 Ciągle mokną te ulice w deszczu łez. Nie miałaś pojęcia, co dzieje się na zewnątrz szpitala. I tak było przez kolejne dni, aż w końcu w twojej sali pojawiły się najbardziej przez ciebie oczekiwane osoby. Byłaś akurat pochłonięta wpatrywaniem się w jasnozieloną ścianę, próbując przestać myśleć o wydarzeniach sprzed kilkunastu dni, kiedy to drzwi do sali otworzyły się. Wizyta brata natychmiast poprawiła twój nędzny humor.
Wiele czasu spędziła na rozmyślaniach. Zamknęła oczy i ukazał jej się widok Ignaczaka stojącego w progu pensjonatu. Przechodził ją dreszcz, kiedy niemalże znów czuła jego wargi na swym nagim obojczyku. Niestety to musiały być tylko marzenia. On był w Rzeszowie, a ona na drugim krańcu Polski. Nie mieli fizycznego kontaktu, nie spotykali się. Czy jeszcze wróci, na wakacje? Czy może tak po prostu, znów zjawi się w progu? Usłyszał pukanie do drzwi. Tak W czym mogę pomóc? Niestet.
Igła bierze aparat, kamerę i wszystk.
Obudził Ją dzwonek do drzwi. Nie wstałaby ,gdyby ktoś za drzwiami nie był tak uparty. W pidżamie i włosach spiętych w niedbały kok otworzyła. Jej oczom ukazał się On. Chciała zamknąć drzwi przed Jego nosem, ale noga siatkarza uniemożliwiła Jej taki ruch. Wszyscy mówią ,że nie skreślasz człowieka po jednym głupim błędzie. 8211; siatkarz patrzy w Jej oczy. Może po prostu nikt nie popełnił jeszcze tak ogromnego błędu jak Ty? Może nikt nigdy nie skrzywdził mnie tak jak Ty? W tym m.