Date Range
Date Range
Date Range
Wtorek, 18 sierpnia 2015. po 4 latach i 6 miesiącach jest! Kiedy zaczynałam przygodę z blogowaniem nie sądziłam, że dotrwam do tego momentu. Po części to wasza zasługa, po części kwestia tego jak bardzo przesiąknęłam tą historią i nie mogę się od niej uwolnić.
Musnął mnie swoją wyobraźnią, dotknął tak subtelnie, jak nie dotyka się nawet niemowlęcia. Niedziela, 3 lutego 2013. Marta jakoś znowu zainspirowała mnie do pisania, więc powstał niby ważny, ale wydaje mi się byle jaki rozdział. Liczę, że Wam spodoba się tak samo jak mnie i, że zostawicie tam jakiś, krótki komentarz, albo polubicie facebookową stronę, której link znajdziecie na jej blogu.
Środa, 22 sierpnia 2012. Nie to, że Was nie kocham i zupełnie o Was zapomniałam. Muszę się pochwalić iż tegoroczne wakacje sa chyba najwspanialszymi dotychczas, tak bardzo nie chcę żeby się kończyły, no ale cóż.
Z wielkim bólem serca żegnam się z Wami na jakiś czas. Życzę mega weny, czasu i przede wszystkim chęci. Linshi lub po prostu Dorota. Fell the knife pierce you intensely. Inferior, no use to mankind. Strapped down screaming out to die.
Czasem zastanawiam się jak wiele ten dupek musi stracić, by zrozumieć jak beznadziejnie się zachowuje. Czy jemu wcale nie zależy na osobach, które go kochają? Czemu ma w dupie swoją żonę, dzieci, przyjaciół? Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie na to dlaczego się tak zachowuje? Rzecz w tym, że nie ma, bo nikt przy zdrowych zmysłach się tak nie zachowuje. Kto ryzykowałby wszystko? Poświęcał całą swoją rodzinę? Jak dużo tego było? Przytaknąłem, więc leka.
She spends her life through pleasing up her man, she feeds him dinner or anything she can. Gwiazda rocka bez grosza przy duszy? Wkrótce Michelle przypomniała sobie o nieprzeczytanej poczcie. Otworzyła list zaadresowany do Slasha. To paskudne pismo mogło należeć tylko do jednej osoby. Koleś wzywał do odebrania zaległej zapłaty, w gotówce czy innej formie.
8222;Niech Bóg błogosławi i ma w opiece Wiernego Czytelnika. Usta mogą przemawiać, ale czymże jest opowieść, gdy brak życzliwego ucha. Piątek, 16 listopada 2012. Dziś mijają dwa pieprzone lata, odkąd zaczęłam pisać Metropolię. I tak jakoś chciałam to zaakcentować. Tęskno mi za tamtymi czasami. Tak, fajnie by było, gdybym napisała nowy rozdział, ale jest strasznie chujowo, cóż, spróbuję go skończyć, ale niczego nie obiecuję. Peace, love, empathy! Udostępnij w usłudze Twitter.
- mruknęła pod nosem i poszła do łazienki. Obcasy uderzały o chodnik z każdym jej krokiem. Szukała jakiegoś salonu piękności, w którym mogłaby spełnić swoje kobiece zachcianki. Żując gumę przeciągnęła okulary z nosa na głowę odgarniając przy tym włosy z czoła. Weszła do pierwszego salonu jaki zobaczyła. Powiedziała zaspanym głosem do słuchawki. Zaraz będę Axl, nie ruszaj s.
Long hard road out of hell. Tak jak zapowiadałam, troszkę mnie nie było, co prawda nie sądziłam, że to będzie aż tak długa nieobecność, ale w końcu jestem! Zapraszam do czytania i. Długo się będziesz obrażać? Przecież nic się nie stało. Daj spokój i przestań robić cyrki. Nic się nie stało? Chyba się nie rozumiemy. Mam już dość tego wszystkiego, ciebie, imprez i całego tego gówna w które mnie wciągnąłeś. Zniszczyłeś mnie, rozumiesz? I co myślisz, że mnie to w ogóle obchodzi? .