jesteś moim strachem, bólem i moją obawą,. Jesteś moim niewyśnionym marzeniem i niespełnioną nadzieją. Jesteś moją tragedią rozbitego w kawałki, kruchego szczęścia. Jesteś, byłeś - nie będzie Cię? Poniedziałek, 3 sierpnia 2015. chyba czas by pożegnać warszawę. cóż chyba tu już nic się nie zmieni. Bez pomysłu, co daje. Wrocław, a może londyn. Sobota, 4 lipca 2015.

8222;Nigdy nie pozwól sobie wmówić, kogo masz kochać i kogo nienawidzić. Środa, 3 czerwca 2015. Czas przemyśleć plan działania, przeanalizować każdy możliwy krok i co najtrudniejsze. Samo podjęcie decyzji nie jest problemem, nie dla mnie.

Dziennik z antypodów tego co pociągające. Poniedziałek, 16 lipca 2012. Wyczerpała się jego formuła i czas go zakończyć. Przypadkiem akurat przepis na ciasto stał się ostatnią notką. Niedziela, 15 lipca 2012. 200 g margaryny lub masła roślinnego.

Na tle nękającej mnie chemii fizycznej. Ostatnio nawet śniło mi się, że goni mnie pani profesor razem z panią doktor. Warto wiedzieć, pani profesor to starsza kobieta chodząca o kuli. A w moim śnie biegała za mną po kampusie. Poniedziałek, 2 lutego 2015. Ciekaw jestem, jak się zmieniłem, patrząc na mnie od zewnątrz. , zwana obecnie także Blacharą.

Troszkę o życiu jakie prowadzę, książkach co czytam i o mojej wyobraźni. Liczę że moje życie nabierze jeszcze więcej kolorów dzięki temu blogowi. Niedziela, 18 stycznia 2015. 114,5 Bo połówki mogą być, prawda? Ostatni wpis był wynikiem mojego ekspresjonizmu. Co zrobić? Przytaczać tamtych wydarzeń nie będę, bo nie mam najmniejszego zamiaru przeżywać tego jeszcze raz. Co jeszcze w czerwcu? Ah, był.

Me, my life and my kitchen. Poniedziałek, 27 lipca 2015. No i jestem obecnie u dziadzia i tutaj pozostanę przez ten miesiąc praktyk. Na tamto mieszkanie nie pójdę. Nie będę jak bezdomny tułać się i nikt mnie nie będzie wyrzucał. To moja ostatnia podróż tutaj. Dotrzymam tym razem słowa i moja noga więcej tutaj nie postanie.