This is no time to be alone, alone. Nigdy nie przypuszczała, że przyczyną kłótni pomiędzy nią a Zoe będzie mężczyzna. Miała ochotę krzyczeć z wściekłości, ale późna godzina nocna ją przed tym powstrzymywała.

Drzwi cicho skrzypnęły i do pokoju wszedł Nick, trzymając w dłoni dwie duże, papierowe torby. Usiadł obok mnie, na łóżku, witając szerokim uśmiechem, który z trudem odwzajemniłam. Przecież widzę, że coś jest nie tak. Jeśli chodzi o wczorajszy wieczór. 8211; Wczorajszy wieczór był wspaniały przerwałam mu. Sięgnęłam po jego dłoń i mocno uścisnęłam, by nie miał wątpliwości, że moje słowa są szczere. Alex dzwoniła dodałam po chwili. 8211; Może masz rację.

Te kaskady iskier, ten oddech nieba, w ramionach jak w kolebach zamknięty. Środa, 2 lipca 2014. Kolejny oddech zapowiada nadejście paniki. Nagrzana skóra samochodowego siedzenia wydaje z siebie cichy dźwięk, kiedy ocierają się o nią nagie uda Lii. W powietrzu czuć kalifornijskie lato, dławiący zapach papierosów i delikatną woń perfum Lune de Cartier. Zmarszczony mały nosek zdradza oznaki strachu, tak samo jak rozbiegane spojrzenie błękitnych .