Taaak, jak to ja - przeprowadzam się. W sumie zmieniałam stajnię już chyba sześć razy. Zajmę się tym na dniach.

Jak już pewnie zauważyliście w aktualnościach - Rusce zachciało się przeprowadzki. A to znaczy, że przeprowadzka jest pewna i nie ma odwołania. Także od jakiegoś tygodnia cierpliwie przenosimy nasze rumaki, a że nasze stadko liczy sobie. szczerze mówiąc już boję się liczyć. Przenosimy się do Oklahomy, a nasz nowy raj na Ziemi nosi nazwę Echo Valley Farm.

Konie znalazły nowe domy za co serdecznie dziękuję Esmeraldzie, Juki, Portugalce oraz Elvi, która wyraziła chęć przyjęcia naszej podopiecznej. Może od czasu do czasu jeszcze się gdzieś przewinę, sprawdzę co się dzieje, ale raczej angażować się nie będę.

Kurczę ale dawno nic tu nikt nie napisał! Ale jako że jakiś czas temu do wirtuala dołączyła powożeniowa Olympic Glory, chciałabym poruszyć właśnie temat tej dyscypliny. VSC zostało oficjalnie otwarte! Mamy nadzieję, że pomysł wam się spodoba.

Idziemy na halę czy plac? Zapytała Meg, zamykając za nami drzwiczki. W sumie to na dworze nie jest tak źle, możemy pojeździć na placu. Konik trochę mi się wyrywał, ale daliśmy radę. Na placyku podciągnęłam popręg, a wtedy nastąpiła kolejna próba ugryzienia mnie. Sprawnie wskrobałam się na jego grzbiet i ruszyliśmy na pierwszy ślad. Mam nadzieję, że nie będę. Od początku dawałam ogierowi jasne sygnały, że to ja. On tak robi zawsze! Zakłusowanie by.

Nie lubi zmieniać swojego zdania, ani podporządkowywać się innym. Chce być przywódcą i chodzić własnymi ścieżkami. Dominuje i nie pozwala do siebie podchodzić. To bywa uciążliwe, musi ciągle być sam. Jedynie podczas terenów akceptuje towarzystwo.