Czyli blog ponownym odkrywaniu swojej kobiecości . po 30 -stce i z dwójką dzieci. o metamorfozach, podróżach i nowej ojczyznie . Poniedziałek, 17 sierpnia 2015. A czasem nie chodziłam uliczkami starego , czasem biegałam. I nie byłoby to nic niezwykłego gdyby nie okoliczności przyrody. O historii tego miejsca poczytajcie sobie w intranetach choćby i tu.

Środa, 12 sierpnia 2015. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie - że mnie z rzeczywistości wywaliło na baaardzo długo. Mało, że upały sprawiają, iż nie jestem sobą - wstaję rano jak zombiak i jak zombiak po 21. 00 zbieram się do łóżka, w ciągu dnia zaś po prostu wegetuję . Ważniejsze jednak, że zmieniłam pracę. Szybka, dość stresująca dla mnie rekrutacja i pierwsze dni w nowym środowisku, w nowych obowiązkach, z nowymi ludźmi.

Pod polską banderą czyli poduszka żaglówka. A teraz powróciły, bo znowu zbliżaja się wakacje i morze mam nadzieję. Zdjęcia robiłam na plaży na Pogorii.