Date Range
Date Range
Date Range
Sobota, 15 sierpnia 2015. Choć nie wyglądała groźnie wziąwszy pod uwagę jej otoczenie nie byłam pewna czy mogę jej zaufać. ważne kim ty jesteś - odparła niezrażona - ja jestem tylko strażniczka cudzych skarbów. No dobrze to my pójdziemy dalej a ty nie będziesz nam przeszkadzać.
Pilnowałem w świetle księżyca terenów watahy. Zaciekawiła mnie bardzo rychła, normalna jaskinia, z której było widać oswietlenie. ŁuDługa dość jest, szczerze mówiąc. Poczułem przyjemny wiatr i zauważyłem dającą trochę po oczach żarówkę. Światło było dość mocne żeby zauważyć tam wilka, ale też dość mętne żebym nie mógł stwierdzić kto to jest. I nie zawacham się jej użyć! W świetle coraz wyraźniej widziałem wilka. A może znajoma? Jako że mial.
Długo się jeszcze śmialiśmy i wygłupialiśmy. Hmmm Została tylko jedna sprawa. -Może zorganizujemy wyprawę całą watahą? Jakoś się to zorganizuje! Udostępnij w usłudze Twitter.
Bardzo was przepraszam za takie zaniedbanie bloga. Wiem, że nic mnie nieusprawiedliwia. Jeszcze raz bardzo was przepraszam i zrozumieć jeśli odejdziecie. Wtorek, 4 sierpnia 2015. Popatrzyłem na Amira z wyrzutem. No to ja spadam a pewną cząstkę mięsa zabieram ze sobą.
Jak pewnie zauważyliście, a przynajmniej część z Was, ponieważ reszta tu nie wchodzi. No właśnie, nikt tu nie wchodzi! Zagglądam tu praktycznie codziennie, a ta pustka mnie więc przeraża. Na chcie też, ostatnią osobą był jakiś spamer, promujący swojego wattpada.