Czwartek, 20 czerwca 2013. Wtorek, 7 maja 2013. Przez ostatnie 2 tygodnie miałam problemy zdrowotne. Nie byłam w stanie dodać żadnego rozdziału, ale od dzisiaj się poprawiam, obiecuję! PS San x, powodzenia na maturkach! Udostępnij w usłudze Twitter.

To ty masz problemy ze słuchem! Ktoś kichnął w szafie! Tom upierał się przy swoim. Pająk nie umie kichać- zauważył Siva. Skąd wiesz, jesteś zoologiem? A to co tu robisz? Powinieneś być w zoo! To zaraz zobaczymy tego chorego pająka. - Tom ruszył w stronę szafy. Już miał otworzyć drzwi, kiedy okazało się, że się zacięły. - Co jest? Jay to ty zamknąłeś te drzwi! Jay patrzył zdziwi.

Nathan, skarbie jak się czujesz? Miło panią znowu słyszeć, pani Karen. Czemu on nie odebrał? No widzi pani. Coś z nim nie tak? O boże. Gdy ta się rozłączyła, zrezygnowany usiadłem z powrotem na krzesełku obok mojej dziewczyny. Boi się o swojego syna. Ale Max co jej powiemy? Tak - odpowied.

Mam tyle do powiedzenia, że nawet nie wiem od czego zacząć. Hm, wiem! Powinnam zacząć od tego, jak ogromną idiotką byłam dziewięć miesięcy temu, że wahałam się nad tym, aby usunąć tą historię. Ugh, nie wierzę, że mogłam to zrobić. Wydaje mi się, że przez ten czas dojrzałam trochę i zmieniłam się. Czy na lepsze? PS Wracam do mojego starego nicku - jak mogłam chcieć się z nim rozstać? Przecież to mój znak rozpoznawczy! JEŚLI SPODOBAŁA CI SIĘ.