Chciałabym przeprosić, że długo zwlekam z rozdziałami, ale właśnie dlatego tu teraz piszę. Nie będzie mnie na razie na bloggerze. Nie wiem,jak długo,ale po prostu nie mam na razie czasu na blogi, gdyż ,bez obrazy,zapierdalam w tą i z powrotem w szkole. Ostatnie egzaminy,kartkówki,poprawki a tak się składa,że mam bardzo dużo przedmiotów i nie wyrabiam na zakrętach,byleby mieć dobrą średnią. 41 Jaki jest sens obserwować bloga,jeżeli nie zostawiacie po sobie śladu? Pytacie czemu tak .

Poniedziałek, 8 kwietnia 2013. Hałas drepczących z miejsca na miejsce stóp. Te i inne najróżniejsze dźwięki dochodziły do uszu dziewczyny leżącej na szpitalnym łóżku otoczonym bladozieloną zasłonką. Tu wszystkie było takie samo. Ściany,drzwi,łóżka,kolory,zasłony. Mimo wszystko jej leżało się spokojnie. Rodzice byli z samego rana, a teraz on. Jak się czujesz , Destiny? Zapytał łagodnie z iskierkami tańczącymi radośnie w jego oczach.

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013. Jest chwilowe zawieszenie, abym mogła nabrać pomysłu, na blog drugi. Zastanawiam się nad rozdziałem 4, na blog trzeci. Drewno w zasadzie było gotowe , usiadły na pojedynczych belkach wokół jednego,wielkiego płomienia ognia, w który.