Postanowiłam na razie zawiesić bloga, nie wiem na ile, ciężko to określić. Absorbuje mnie kilka rzeczy, a w związku z tym nastąpił brak czasu i pomysłów na śniadanie. Zajadam się zwykłą, ale jakże pyszną owsianką i na razie musi mi to wystarczyć. Piątek, 6 września 2013. Jęczmienianka waniliowa z czekoladą, iryskiem z makiem i rodzynkami.

There is no sincerer love than the love of food. To kolejny wpis z moich ferii, które spędziłam z babcią. Gdybyście zapytali moją rodzinę co babcia robi najlepiej na świecie, to z pewnością każdy odpowiedziałby, że rosół i pączki! Zapraszam do wypróbowania przepisu, jest rewelacyjny.

Miłośniczka czytania nocą i słuchania muzyki w biegu, 12 godzinnych podróży autokarem i robienia zdjęć pudełkom od zapałek. Jest rannym ptaszkiem i nie lubi niedzieli. Uwielbia awokado i je 5 jabłek dziennie.

U mnie dziś króluje łosoś z musem malinowym, sosem balsamicznym i sałatką. Łososia smażymy z dwóch stron na rozgrzanym oleju, nie dodajemy żadnych przypraw, jedynie na końcu doprawiamy solą. Sałatę dzielimy na cząstki, kroimy w kostkę ser feta i pomidora, paprykę w paski, oliwki na pół i szatkujemy cebulę. Wszystkie składniki razem lądują na talerzu.