Mam nadzieję, że podobało wam się to opowiadanie i czytaliście je z. Okej, raz jeszcze chcę podziękować wszystkim, którzy komentowali to opowiadanie.

Chodziłam z Vicky już od pół godziny mając coraz to więcej nowych żelków, cukierków, dropsów i lizaków. Właśnie dochodziłyśmy do końca ulicy, gdy nagle przystanęłam i zamarłam gdy zorientowałam się dokąd prowadzi mnie moja blondyna.

Zadawaj pytania postaciom z tego opowiadania na. Zapraszam! Sobota, 16 marca 2013. Mam nadzieję, że będą - powiedział pod nosem Mulat po kilku sekundach. Mamy dla was prezenty - po.

Że byliście, czytaliście, choć nie zawsze komentowaliście. Ze względu, że to OSTATNIA notka dotycząca tego opowiadania, mogę prosić każdą osobę o skomentowanie? Chciałabym po prostu wiedzieć ilu z was czytało. Dziękuję za wszystko, Wasza Souris. Opowiadanie jest również dostępne tumblrze. Co tam u ciebie, sunshine? Prawdopodobnie gdy czytasz te słowa, mnie już nie ma, i pewnie już ochłonąłeś po naszej kłótni. A jak nie, trudno, musisz przetrawi.

Jesteś czytelnikiem tego bloga? Sobota, 22 grudnia 2012. Krzyknął Niall, kiedy Louis gorączkowo się pakował - Mów, co się stało! Nie wróciła dzisiaj rano z nocki u przyjaciółki. Dlaczego mama dopiero teraz zadzwoniła? Nie, pojadę sam. Chcę wszystko przemyśleć po drodze. Kochanie, nie zostawię cię teraz samego. - powiedziałem i zacząłem wyciągać moje rzeczy z szafy. Jadę sam - warknął - dam wam znać co i jak, jak będę na miejscu. - dodał i wyszedł z domu w ekspresowym tempie. Wszedłem do siebie, zrzuciłem.

Długo się do tego zabierałam, ale ostatecznie muszę to zrobić. Przenoszę ostatecznie wszystkie opowiadania na tumblra. Jest wygodniejszy, moim zdaniem, a blogspot ostatnio nie chce ze mną współpracować, przepraszam was. Link do mojej twórczości zostawiam wam TUTAJ. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.

Środa, 21 stycznia 2015. Zaczęłam tłumaczyć nowe opowiadanie, ale będę je publikować tylko na tumblr. Sobota, 27 grudnia 2014. Louis schował go pomiędzy serwetkami, unosząc na wysokość oczu w celu zbadania. - Sądzę, że jest martwy.

Sobota, 22 grudnia 2012. Epilog - I found my way to happiness. Coś się stało, kochanie? Spytał z troską a ja tylko wytarłem łzy i się do niego uśmiechnąłem. - Harry , płaczesz? Słońce, proszę nie płacz. - zaczął prosić a ja od razu spełniłem jego prośbę. Odsunąłem się od niego i musnąłem jego usta. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo Cię kocham - powiedziałem i zacząłem wpatrywać się w te przepiękne niebieskie tęczówki. I pocałował mnie we włosy.