Chciałabym poinformować wszystkich czytelników i widzów Grupowa o swojej decyzji zamknięcia strony i stworzenia na jej miejscu Spisownika. Czyli spisu dla blogów grupowych. Jeżeli ktoś chciałby się wypowiedzieć na ten temat, proszony jest o pozostawienie komentarza pod tym postem.

Coś, przed czym w świecie nic nie uciecze. Poniedziałek, 10 lutego 2014. Na trzy dni przed wydarzenie niemal wszystko zdawało się być gotowe. Jedynie robotnicy krążyli po placu, podłączając odpowiednie kabelki, sprawdzając oświetlenie i nagłośnienie, instalując efekty specjalne czy montując kolejne kilkanaście kamer, aby dodatkowo zadbać o bezpieczeństwo obecnego tam i jakże licznego tłumu. Powinienem mu ufać, rozumiesz? Choć Kaulitz w głębi ducha był mu wdzięczny za te słowa, nie.

8212; Masz wszystko, tak? Pyta Loreen, poprawiając mu kołnierz, co komentuje ledwo widocznym grymasem. - I uspokój się trochę. To tylko spotkanie z wydawcą, bywałem już na takich, wiesz? Taksówką dojeżdża na umówione miejsce. Jest przed czasem, więc zapala jeszcze papierosa, rozglądając się dookoła. Zazwyczaj zmusza go do tego obowiązek, a nie chęci.

Jak maratończyk na długim dystansie. Cofam się do linii startu. I tak się kręcę wokół własnej osi. Tworząc zamęt w skołowanej głowie. Że w pośpiechu zgubiłam samą siebie. Po kieszeniach i w płaszczu. I może na następne święta. Kupię sobie całkiem nowy egzemplarz. Bez pęknięcia w okolicy żeber.

I pamiętaj - masz prawo naprawdę żyć, a nie tylko istnieć. Sobota, 13 grudnia 2014. Bardzo pragnęła porozmawiać o tym z kimkolwiek, ale jednocześnie nie chciała nikomu nic mówić. Być może sądziła, że koleżanki i koledzy służą tylko do wspólnego wychodzenia na imprezy, a od zwierzeń są przyjaciele. Kłopot w tym, że miała tylko jednego przyjaciela. Na dodatek to on sam był owym problemem. A jeśli tak, to jak? Trzydzieści pięć minut przed umówioną godziną spotkania wyszła z domu.

Nikt nigdy nie powiedział, że ktoś ją chciał. Przypadkiem się urodziła, przypadkiem żyła, przypadkiem miała co jeść, przypadkiem nadano jej jakiekolwiek imię. Nigdy nie doświadczyła miłości ze strony rodziców. Nie jestem najlepsza w powitalnych mowach. Ja i moja Lilah jesteśmy gotowe na wszelkie wątki i powiązania. Wolimy unikać tych krótkich, które zawie.

O jeden wymiar w głąb ziemi. Sobota, 30 listopada 2013. Niestety mam tendencję do radzenia sobie z problemami w taki sposób, że w ogóle sobie z nimi nie radzę. Gabrielle Zevin - Zapomniałam, że Cię kocham. Siedzieli prawie dwie godziny i milczeli od pewnego czasu. Kryjówka, jakkolwiek śmiesznie to brzmiało, była wybrana. Ustalili, że ujawnią się w skrajnym przypadku. Oboje jednak przekonywali się w duchu, że do tego nie dojdzie. 8211; Ktoś mocno uciskał jej ramię. 8211; Lila, wszystko ok? Poczuł się dotk.