PRZEGLĄDAJ, CZYTAJ, OCENIAJ. Piątek, 28 lutego 2014. Kto i z jakiego powodu dokonał jej przemiany? Czy wystarczy jej czasu, aby odwzajemnić uczucie przyjaciela ze sfory? O wszystkim po trochu.

Środa, 3 kwietnia 2013. Po prostu chciałem żebyś się uspokoiła, a wiedziałem ze to zadziała. He drives to school every morning, while I walk alone in the rain. Chyba pozwalasz sobie na zbyt dużo. -stwierdziłam, po czym wyszarpnęłam stanowczo rękę z mocnego ucisku bruneta i odsunęłam się. Pozwalam sobie na co? Zapytał unosząc jedną brew.

Olly nie biegaj już tak - uspokajałam mojego synka. Pięcioletni chłopak o mocno czarnych włosach kręcił się po korytarzu. Jego twarz była taka niewinna. Ciemne brązowe oczy, lekko różowe policzki oraz długie rzęsy. Na zewnątrz totalnie roztrzepany jednak gdzieś głęboko w środku był cichy i tajemniczy. Lekko pochyliłam się nad moim synkiem, by pocałować jeden z jego rozgrzanych policzków.

Informacja na temat obu blogów. Pewnie już tu nikt nie zagląda ,ale nie dziwie się. Wiem ,że bardzo długo mnie nie było. Co spowodowało ,że przeniosłam się na tumblr. Chce wiedzieć czy jeszcze czytacie to co pisze i czy czekacie mimo ,że tak nie pisałam nic. Shot już został przeniesiony na tumblr. Chcecie jeszcze czytać to co pisze? To bardzo ważne.

Miałam wam dać tumblr, a minęło znowu sporo czasu. Dobra tu link do mojego tumblr z opowiadaniami TUMBLR. Kocham was i ściskam! Udostępnij w usłudze Twitter.

Poniedziałek, 9 grudnia 2013. Rozdział II - Część 1. 8222;Można zamknąć oczy na rzeczywistość,. Siedziałam samotna w kafejce popijając napój kofeinowy. Nie smakował zbyt przyjemnie, ale pobudzał i szybko powodował, że ze stanu ogromnej senności wracałam do realnego życia. Chociaż czy sny nie są rzeczywistością? Tą lepszą, w której trwa się, wystrzegając ciągłych przerw pełnych niewygody? Czy jawa nie jest tylko złośliwym, boskim kaprysem? Wreszcie się.

No i oczywiście miałam rację. Gdy tylko przekroczyłyśmy próg mieszkania, rzuciły się na mnie jak wilki na mięso. Cóż, tak to jednak wyglądało. Od razu posypały się pytania. Skąd go znam? Ile razy się spotkaliśmy? Czy mi się podoba? Czy zaprosił mnie gdzieś? Och, nic. Taaak, komu jak komu ale jej naprawdę mogło się to zdarzyć. W końcu nie pierwszy raz. To tu jest moje? Po chwil.