Pani Aniu, napije się pani kawy? Przecież wiesz, że pani Ania nie pije kawy. Pani Aniu, niech pani nie będzie dzieckiem. Niech się pani napije kawy. Co mi się najbardziej podobało w Londynie? Zakochałam się w tym mieście. Dopiero po wyjściu z kina zdaję sobie sprawę, że to idealny film na wietrzne lato. Wyjazd tak inny od poprzedniego. Ile osób, tyle osobowości. Pierwszy letni deszcz w tym roku.

Ja- wielka fanka hip- hopu, słucham RMF Classic i się relaksuję. Sama jestem pod wrażeniem siebie. Nadal lubię hip- hop, ale tu chodzi o relaks. Chyba kiedyś był mi zbędny ten element- teraz jest potrzebny jak tlen. Sobota, 25 lipca 2015. Po raz 4 zostanę świadkową, pomagałam w przygotowaniach wiele razy, ale stres miałam jakby to był pierwszy raz.

Jeśli chodzi o udane zakupy to mój 10-22mm jest na szczycie mojej listy już od prawie roku. Siedzę jak na szpilkach i patrzę co chwilę na telefon. Łapię swoje rzeczy, żegnam się ze wszystkimi i wybiegam z biura. Weekend, trasa, mini wakacje! Czeka nas szalony tydzień - 4 popołudnia na przygotowania do urlopu! Bo tuż przed weekendem podjęliśmy decyzję, gdzie spędzimy.

Niedziela, 9 sierpnia 2015. Jakby nie liczyć zostało mi do urlopu pięć dni. Tylko pięć dni i nigdzie nie będzie mi się spieszyć. Środa, 22 lipca 2015. Poce się niemiłosiernie i nie cierpię tego. Kiedy ta gorączka odpuści? Pije nie zliczone ilości wody a potem poce się jeszcze więcej więc pije nadal znowu się poce i kółko się zamyka. Tylko wizja urlopu trzyma mnie w pionie, inaczej chyba bym nie dała rady. Sobota, 18 lipca 2015. Czwartek, 9 lipca 2015.

Mąż dopieszcza listewki a ja popijam kawkę. TAK! Środa, 15 lipca 2015. Pierwszy raz piszę posta telefonem. I wcale mi się to nie podoba! Ale siła wyższa - laptop zepsuty i jest aktualnie w naprawie. Pada już któryś dzień z rzędu. Mam nadzieję, że szybko się poprawi bo niedługo wyjeżdżamy na wczasy. A tymczasem uciekam do zakurzonego salonu. Kto jest w środku? .

Doniczki - OBI, Jysk, TK Maxx,. Tabliczki - Empik, Pepco,. W planach mam zamiar przemalować te drewniane schodki, które widać w tle i dokupić jakiś większy lampion, który stanie zaraz przy wejściu na balkon. Nie dziwię się, że wypad na okoliczny plac zabaw trwał góra 10 minut. Biedna babcia w zawrotnym tempie zbierała zabawki i podnosiła rzucony na środku drogi rowerek, żeby tylko nie stracić chłopca z oczu. Kupiłam to, co wpadło mi w oko.

Stoję przy przejściu dla pieszych obok mnie staje mama z trójką dzieci. Jedno siedzi w wózku a dwoje pozostałych stoją obok wózka między sobą rozmawiając. Środa, 29 lipca 2015. Bardzo lubię te dni kiedy po przebudzeniu mogę przytulić się do męża wypić razem poranną kawę i zjeść wspólnie śniadanie. Środa, 22 lipca 2015. Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że zbuduje dom na wsi i wyprowadzę się z miasta wysmiałabym go i popukałabym się w czoło. Gdzie ja i wies? Kobieta, żona, matka.