Dawno nic nie wstawiałam, wiem, ale podjęłam decyzję, że nie będę pisać. Ogólnie ciężko mi szło, chciałam je skończyć, ale nie wyszło. Tak więc - bloga zawieszam do odwołania, może zachce mi się znów pisać. Nie wiem, póki co powinnam lepiej ogarniać to, co wymyślam, żeby tego tak nie zostawiać jak tu. Huuuge thanks i póki co - do widzenia, a może nawet do zobaczenia? .

Środa, 19 sierpnia 2015. I still press your letters to my lips. Z góry odpowiadając na pytanie, jeśli takowe by się pojawiło, nie, nie wracam. Do tego polecam posłuchać utwór Snuff - Slipknot. Kiedyś byłaś dla mnie wszystkim. I nie mam zielonego pojęcia, dlaczego właśnie teraz.

Niedziela, 5 października 2014. Witam, po długiej przerwie! Bez tłumaczenia się i obietnic wstawiam kolejny rozdział. Mam nadzieję, że nie wyszedł najgorzej i nie jest zbytnio przewidywalny. Proszę o uwagi w razie niejasności lub nieścisłości z poprzednimi rozdziałami i nie tylko. O już nie śpisz? To świetnie właśnie zrobiłem śniadanie, zapraszam do kuchni. Co ja tu robię? Nie wierzę, .

Wstyd mi podwójnie, bo to co napisałam nie jest szczytem moich możliwości. Nie jest czymś godnym publikacji. Jednak naprawić tego nie umiem. Przeżywam prawdziwy zastój i ciężko mi wykrzesać z siebie choćby jedno sensowne zdanie. Ale postaram się, bo stęskniłam się za pisaniem i tworzeniem własnej historii. A może jedno łączyło się z drugim? Teraz jej życie również należy do kogoś innego.

Niedziela, 31 marca 2013. Z wyrzutów sumienia postanowiłam jednak dodać zakończenie Hide Your Eyes. Truposz betował, ja później tego nie ogarnęłam. Frank, co ci jest? Jesteś kompletnie prz.

OMG, WHATS NOW? Szablon Prosty.