Date Range
Date Range
Date Range
Rozdział 11- KONIEC I CZĘŚCI. Jak widać w tytule, rozdział jest zakończeniem pierwszej serii tego bloga! Szczerze mówiąc skończyła mi się wena jeżeli chodzi o to opowiadanie! Rozdziały tutaj będą się pojawiać, ale bardzo rzadko. Nie chcę pisać niczego na siłę i bardzo was przepraszam! Pragnę jednak poinformować, że już w ten weekend powstanie mój nowy blog! Nie chcę za dużo ujawniać, ale myślę, że będzie się wam podobać! Hinata wszystko mi opowiedziała. Jak się czujesz? W takim raz.
Piątek, 21 lutego 2014. Nie wiem czy ktoś pamięta o tym blogu i czy przeczyta kolejny rozdział, cóż tak już bywa. Proszę wybaczyć moje zaległości jeżeli chodzi o czytanie. Po prostu mam mnóstwo lektur do przeczytania i tysiące sprawdzianów. poza tym ostatnio, ech nieważne xD. PS Na starym blogu prawdopodobnie notka ukarze się. NIGDY! Wtedy zostanę zmuszony do użycia moich umiejętności kung-fu! .
Jakby nie było, obudziły mnie wrzaski na korytarzy. Co ja myślałam? Że spokojnie się tu wyśpię? Czy wy wiecie do cholery która jest godzina! Zamknąć te krzywe mordy i dajcie mi się wyspać! Bo jak nie to wam kurwa nogi z dupy powyrywam! Wkurzona jeszcze bardziej podeszłam do Hidana i przywaliłam mu pięścią w twarz , tak że odleciał pod drzwi z których właśnie wychodził Kisame i nadepnął na Hidana nie zauważając go. Uważaj jak chodzisz kretynie! Nie dokończył wi.
Czwartek, 17 września 2015. BANG BANG, WIELKI POWRÓT, BITCH! 8211; zawołała wesoło Mineko, gdy tylko wszyscy Yosokage zgromadzili się w pokoju przyszłego małżeństwa, przyglądając się synowi Hokage. Po za paroma wyjątkami nikt nie mógł oderwać wzroku od maleństwa, a natomiast ten ciągle śmiał się, gdy widział coraz to nowe osoby. Czy on nie jest słodki? Jest, jest.
Deshalb hab ich einen alten Pulli zerlegt und einen wunderschönen Wal-Pulli für L.
8222;To, czego tak bardzo się boicie, tkwi w was samych. Nie wiem, co się ze mną działo. Co tak właściwie się wydarzyło? Wciąż zadawałam sobie to pytanie. Nie, to nie prawda. Zadałam je sobie jedynie raz. Lecz czy minęła chwila, czy cała wieczność? Słowo to zazwyczaj miało dla mnie jakiś patetyczny i nieprawdziwy wydźwięk. Ale tym razem brzmiało jak najbardziej sensownie. Bo ile tak naprawdę czasu upłynęło? Nie, to niemożliwe pod żadnym względem. Trwałam w tym stanie nie zdając sobie spra.
8222;You showed me hell in the most beautiful light. Sobota, 5 lipca 2014. 8222;Człowiek nocy, ciemności, grozy, graniczności. 8212; Pieprzony budzik! 8212; warknęłam zła i zrzuciłam upierdliwe urządzenie na podłogę. Leniwie podniosłam swoje cztery litery z łóżka, po czym wymijając potłuczone szkło, udałam się do łazienki. 8212; Niech to szlag! Trzeba było nie pić tyle wczoraj! 8212; Po raz kolejny próbowałam przemówić sobie do rozumu.
Sunday, January 31, 2010. The glossy blue pools stare back at me. Piercing through the reflection I search. How what I see makes. The tumbling mess inside of me. I wonder what other eyes see. When they look, as I, into the blue. That swims, plummets and pounds,. I feel at the edge. That hold my heart tight. If it was anyone but me. What would they read? Wednesday, January 20, 2010.