Sama nie wiem, co mam napisać po tak długiej przerwie. Przez ponad dwa miesiące zbytnio nie interesowałam się blogiem, brakowało mi motywacji do napisania czegokolwiek. Rzeczywiście, i mnie, i psu nic się do tej pory nie stało. Nie zawieszam bloga, a może od czasu do czasu napiszę tu jeszcze coś niekoniecznie mądrego. Mam też filmik, yeah! Piątek, 28 września 2012. kotem! Nasuwa mi się jeszcze je.

Polega ona na skoczeniu na uchylone drzwi tak, aby się zamknęły. Brzydka dziś pogoda i nie chce mi się pisać ;P. Poniedziałek, 13 sierpnia 2012. Sierść na ogonie - skrócona. Kołtuny na ogonie - zlikwidowane.