Date Range
Date Range
Date Range
Rozdział 11- KONIEC I CZĘŚCI. Jak widać w tytule, rozdział jest zakończeniem pierwszej serii tego bloga! Szczerze mówiąc skończyła mi się wena jeżeli chodzi o to opowiadanie! Rozdziały tutaj będą się pojawiać, ale bardzo rzadko. Nie chcę pisać niczego na siłę i bardzo was przepraszam! Pragnę jednak poinformować, że już w ten weekend powstanie mój nowy blog! Nie chcę za dużo ujawniać, ale myślę, że będzie się wam podobać! Hinata wszystko mi opowiedziała. Jak się czujesz? W takim raz.
Piątek, 21 lutego 2014. Nie wiem czy ktoś pamięta o tym blogu i czy przeczyta kolejny rozdział, cóż tak już bywa. Proszę wybaczyć moje zaległości jeżeli chodzi o czytanie. Po prostu mam mnóstwo lektur do przeczytania i tysiące sprawdzianów. poza tym ostatnio, ech nieważne xD. PS Na starym blogu prawdopodobnie notka ukarze się. NIGDY! Wtedy zostanę zmuszony do użycia moich umiejętności kung-fu! .
Co jeśli jakiś sąsiedni kraj zechce zagarnąć nasze ziemie? I co najgorsze, co jeśli wybuchnie wojna? Czy byłbym w stanie obronić bezbronnych ludzi, którzy na mnie liczą, którzy zaufali mi i powierzyli swoje życia? Czy dałbym radę odeprzeć atak najeźdźców? Z każdym dniem powątpiewałem w to coraz bardziej, a przyszłość, którą widziałem, skąpana była wyłącznie w odcieniach szarości. Wolnym krokiem wyszedłem z gabinetu. Idąc korytarzem miałem nadzieję, że nie spotkam nikogo, .
Ino W Akatsuki - Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym. Gdy zniknął im z oczu, powoli otrząsnęły się z osłupienia w jakie podpały. Dotarł do nich sens jego słów. Ino - zaczęła niepewnie Sakura - on. on to mówił na poważnie? Próbowała upewnić się, gdyż nadal nie mogła w to wszystko uwierzyć. Opadła na kolana i przysiadła na ziemi. To było dla niej stanowczo za dużo jak na jedne dzień. to wszystko jego wina! To przez niego teraz cierpi! Czyżby wszyscy z nich byli aż tak słabi? .
W twej podświadomości słońce nie zachodzi. Rozdziały będą ukazywać się nieregularnie. Jak na razie, planuję dodawać je raz na miesiąc. Chyba, że wena dopisze.
Co jeśli jakiś sąsiedni kraj zechce zagarnąć nasze ziemie? I co najgorsze, co jeśli wybuchnie wojna? Czy byłbym w stanie obronić bezbronnych ludzi, którzy na mnie liczą, którzy zaufali mi i powierzyli swoje życia? Czy dałbym radę odeprzeć atak najeźdźców? Z każdym dniem powątpiewałem w to coraz bardziej, a przyszłość, którą widziałem, skąpana była wyłącznie w odcieniach szarości. Wolnym krokiem wyszedłem z gabinetu. Idąc korytarzem miałem nadzieję, że nie spotkam nikogo, .