Czy ktoś mnie jeszcze pamięta. Tak wiem blog porośnięty mchem a wiatr w rozbitych szybach świszcze. Ptaki gniazdo pod sklepieniem uwily a leśne zwierzęta zamieszkały w sypialni. Tak teraz mój blog wygląda. w sumie to nawet pięknie tak wygląda, taki stary, zapuszczony, bez prądu że świecą na stole. Przyznam że wróciłam tu dziś dzięki jednej z blogerek, ale to historia na później i z komputera a nie z telefonu. Piątek, 13 marca 2015.

Jestem ogromnie wdzięczna za każdą podpowiedź i poradę. Dziękuję, że poświęciliście mi czas i opowiedzieliście o sobie, swoich problemach migrenowych i drogach ich rozwiązania. W czasie wakacji miałam mnóstwo czasu na myślenie. Dziękuję wam za liczne podpowiedzi odnośnie moich planowanych spotkań z czytelnikami! Kochani, moi wierni, czytelnicy, Dziś zostawię was bez słów, ale za to z pytaniami.

Dziś nie będzie o dzieciach. Oczywiście, że ja dla Ciebie wszystko. Oczywiście, że ja dla Ciebie gwiazdkę z nieba. I oczywiście, że najpierw. Najpierw nauczę Cię wiązać sznurowadła. Złoto, w tym, co się nie świeci pomogę odnaleźć. Guzik za guzikiem będę cierpliwie przy Tobie. I postawię na stole gorący rosół. Upewnię się, że masz wszystko. Mój czas, miłość, moją wyciągniętą dłoń. No to i ja o jesieni dwa slowa.

Chłopiec wyjechał na obóz, więc wykorzystałam te dni żeby trochę pozmieniać u niego w pokoju, pomalować, poprzestawiać, nowe dodatki samemu stworzyć, kupić, zamontować. Z efektu finalnego jestem bardzo zadowolona, jeszcze parę drobiazgów dojdzie w związku ze zbliżającymi się 8 urodzinami chłopca. Na zdjęciach poniżej to co wyszło.

Zawsze, odkąd sięga pamięcią, stała i patrzyła w niebo. O tej samej porze, sierpniowej nocy. Stała z listą niepisanych marzeń,. Cichych pragnień, niewypowiedzianych życzeń. Chciała zdobywać świat, wdrapywać się na największe szczyty. Miała głowę pełną snów i magicznych zaklęć. Miała w sobie wiarę, że dosięgnie nieba. Każdej sierpniowej nocy, przez lata, głowę unosiła wysoko. Jak nie ostatnio, to może tym razem. Linie czasu zaczynały delikatnie rzeźbić bruzdy na jej twarzy,.

Minimalizm kojarzy mi się z jedną gałką najlepszych lodów zamiast czterech pudeł brei z dyskontu, kilkoma najlepszymi znajomymi zamiast kilkudziesięciu dobrych, jednym pierścionkiem z brylantem zamiast kufra niklowanego obciachu, szufladą chustek, z których . Jak poradzić sobie ze stresem? Lipiec 31, 2015. Teraz to już będzie z górki. Nie jest łatwo lubić dzieci. Legalne dopalacze - czym reanimować matki? Jak mi nie wyszło.

Krótkiej pamięci utrzeć nosa, zapisać wspomnienia życia zwykłego. Przeplatać marzenia z cudem rzeczywistości. Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress. Otrzymuj każdy nowy wpis na swoją skrzynkę e-mail. Stwórz stronę przy użyciu WordPress.