Bo to jest właśnie to. Przyjaźń, która przetrwa wszystko. Blondyn podniósł wzrok znad laptopa, który trzymał na kolanach, próbując zlokalizować źródło dźwięku. jego przyjaciele także unieśli głowy. -Jeremie! Wołanie powtórzyło się i wtedy okularnik dostrzegł biegnącą ku nich Aelitę. A tej co jest? Nie młam ojęcia. -mrukną Odd z buzią pełną tostów z dżemem.

Jedyne takie miejsce gdzie poznasz niesamowitych ludzi o niezwykłych zdolnościach. Radzę ci uważać ponieważ nigdy nie wiesz kogo spotkasz. W każdej chwili może to być troskliwy wampir pragnący twojej krwi lub bliźniaczki które jednym spojrzeniem mogą zadać ci nieznośny ból. Chcesz się przekonać na własnej skórze? Śmiało wejdź do Akademii Einta. Obiecuję że nikt z obecnych cię nie ugryzie. Wtorek, 11 sierpnia 2015. O, już wiem! I co teraz robimy? Martin wyglądał na bardzo zado.

Środa, 11 lutego 2015. Drake Merrin nigdy nie był alkoholikiem. Nigdy jeszcze nie uchlał się tak mocno, by mieć zwidy. Nie miał też zbyt wybujałej wyobraźni. W jego zawodzie nie było miejsca na alkohol. Jak miał więc wyjaśnić to co teraz widział? Kkim ty je. Te czerwone oczy przyciągały uwagę bardziej niż czarny pistolet automatyczny w jego prawej ręce.

Niektóre tajemnice nigdy nie powinny ujrzeć światła dnia. Wtorek, 18 sierpnia 2015. Na początku kilka słów od autora. Dziękuję każdemu, kto to przeczytał i zostawił po sobie ślad! I też jestem zaskoczona, bo nie planowałam pisać nic w tym stylu. Oczywiście, że możesz dodać do polecanych, a Potęgę Miłości dalej będę pisać. Tylko, że akurat nie mam na nią pomysłu. Ten rozdział jest dla ciebie! Wytknęłam jej, kiedy już wypuściła mnie z mocnego uścisku, łamiącego mi .

Z Oddem i resztą starała się nie rozmawiać. Preyt udawała, że nic ją to nie obchodzi, jednak cierpiała. Już jest dawno po lekcjach. Niby to tylko dwa dni, ale brakuje mi Rose. Z zamyślenia wyrywa mnie telefon. Może to Rose? Nie, to tylko Jeremy. Odkryłem sposób zniszczenia XANY i wyciągnięcie Williama.

Jeremy odpalił powrót do przeszłości w momencie, w którym wyskoczyłam. Leciałam tylko przez chwilę; strach walczył z ekscytacją. Przez parę sekund czułam się jak ptak. Od tamtego czasu nie wystawiłam nawet nosa poza ściany domu. Zastanawiam się, czy to dlatego, że Jeremy powiedział im prawdę. Może zabolała ich moja ignorancja i mają mi to za złe. Siadam po turecku na środku łóżka .

Cena życia - część 3. Tym razem bez bezsensownych wstępów. Mark oparty o maskę DeLoreana wpatrywał się w bezchmurne nocne niebo. Z dala od szumu wielkich miast, spalin i świateł, noc wcale nie była czarna. Dopiero tutaj można było zobaczyć, jak wieloma kolorami, jak wieloma gwiazdami usiany jest nieboskłon. Graffen po raz kolejny uniósł głowę i spojrzał na lśniącą, pastelową wstęgę Drogi Mlecznej. Czyli klucz do władzy nad czasem.

Wiedziałem, że jej coś zrobiono. Wiedziałem, że jej wyczyszczono pamięć. Ale nawet nie przypuszczałem, że jej przyjaciele byli w stanie posunąć się do czegoś takiego! Nadal nie jestem w stanie uwierzyć, że coś takiego zrobili jej ci, których uważała za przyjaciół.

Poprzedni jakoś nie mógł mi podejść do gustu. ale to ostatnia zmiana w tym roku. tygodniu? Po prostu ten szablon zostanie na długo. Rozdział znowu krótki, ale to już chyba będzie tradycją. Wtem wpadła na inny pomysł, jak zabić całą rodzinę Dunbarów za wszystko, co zrobiła.