Goooood morning, Vietnaaaaam! Ładny mamy poniedziałek tego czwartku, prawda? Przyznaję ze skruchą i winą, nie poskanowałam nawet rysunków. Trochę z braku czasu,. Ale, hej! Dzisiaj notka wyjątkowa, przestaję być wkurzającym anonimem. To wielki krok dla mnie i mały dla ludzkości- wait not like that. Po prostu ostrzegam teraz, żeby potem nie było hejtów i skarg. I tak pewnie będą hejty i skargi.

Hm, wcale tak długo mnie nie było, prawda? Takie tam kilka miesięcy, podczas których tak dużo się działo. Ale w sumie nie wiem, czy chcę o tym pisać. Jak ktoś ma wiedzieć, co się działo i dzieje, to wie. Pierwszy rysunek to Ciel Phantomhive jako Alicja z Krainy Czarów. Subtelnie ucięte zdjęcie nie zdradza braku stópek, czyż nie? Dalej jakieś szybkie szkice z 7 stycznia 2014.

Muszę się przyznać, że z powodów niezależnych ode mnie musiałam zrezygnować z zajęć, niestety. Jeżeli chodzi o tytuł to mam do was bardzo ważne pytanie. Czy chcecie czytać notki o jakiś artystach, inspiracjach? Nawet nie wiecie jak się cieszę kiedy wchodzę i widzę, że codziennie parę duszyczek weszło na mojego bloga, mimo że mnie nie było tu od 2 miesięcy! .

Rozważania życiowe, bo rysunków mało. Jak obiecywałam tak i mniej więcej jestem. Ale No właśnie problem w tym, że z rysunkami już trochę słabiej. Powiedzmy, że to przez to że ostatniego tygodnia chodziłam jak zombi, które zaprzedało duszę dla seriali. Soł, lets goł maj fredns. Niebieski kot, bo koniecznie jakiegoś chciałam. W sumie to jestem zadowolona, całkiem kotowaty wyszedł. I to nie ważne że nie ma tylnych łap.

Superhirołz i inne głupie rzeczy. Ogólnie to zastanawiam się nad zamknięciem bloga, bo NAPRAWDĘ rzadko coś dodaję. Nie lepiej wtedy zostawić tylko tumblra? W każdym razie w tym roku gotuje się sporo nauki, a ostatnio rysuję strasznie rzadko, najczęściej w szkole. naprawdę kiepsko ze mną ; ;. Jakieś tam znowu brzydactwo, trochę stare zresztą. Patrzcie na te smutne oczy ; ;. Nie wiem, czy włosy nie są przecieniowane.