Podjęłam pewną decyzję - otóż postanowiłam potraktować tę historię jeszcze bardziej na serio i dopracować wszystko w najmniejszych szczegółach. Jako że zaraz zaczną się wakacje, będę miała sporo czasu, by wszystko przeczytać, dopracować niedociągnięcia z części pierwszej i zabrać się za kontynuację. A co w tym czasie z blogiem? Zachęcam również do zapoznania się z moim nowym opowiadaniem pt.

Sowia poczta - List Numer 2. Witajcie, cześć i czołem! Oczywiście, znowu zniknęłam, ale teraz postanowiłam przynajmniej coś napisać, żeby nie zostawiać Was tak bez słowa. Tak naprawdę to wcale nie zniknęłam, tylko piszę rodział 15 i. Wszystko dlatego, że każdy od nowa zaczęty tekst wydaje mi się byc po prostu do D. Wtedy zaczynam od nowa i od nowa i od nowa. Zdradzę Wam jedynie, że mam już coś około pięciu stron. Tak więc, tego, no.

8222;Blizny mogą się przydać. Sam mam jedną nad lewym kolanem,. Jest doskonałym planem londyńskiego metra. Tak, bardziej się przejmowałem tym, co może powiedzieć Granger niż tym co szykuje Voldemort. Nawet przed samym sobą nie potrafiłem się przyznać, że nie obchodziło mnie, czy ona coś komuś powie, tylko że ona to widziała. Minerwa siedziała przy biurku sprawdza.