Niedziela, 15 czerwca 2014. Wczoraj rozdziału nie było i w przyszłym tygodniu raczej też nie będzie. Na razie nie podaję konkretnej daty, bo nie mam jeszcze ani jednego zdania kolejnego rozdziału, a wyjeżdżam w środę do Anglii i jeszcze nie wiem, czy będę miała tam czas na pisanie.

Blog zostaje zamknięty na czas nieokreślony lub na zawsze. Piątek, 18 maja 2012. Będą opowiadania obyczajowe, romanse, fantasy z akcją w innych krajach, światach itp. Zależy co mi przyjdzie do głowy. Wszystkie opowiadania na nim są zakończone.

Na blogu znajdują się głównie opowiadania autorskie o tematyce lgbt . Nie pamiętam już kiedy napisałam jakiegoś fanficka, więc z góry przepraszam jeśli charakterystyka postaci boleśnie odbiega od kanonu. Po prostu musiałam to zrobić . no musiałam! Poniższy fic jest dziełem non profit. Zakładałeś, że ktoś podda w wątpliwość autorytet Jona Snow? Stannis nie skomentował wypowiedzi lorda Seaworth.

Jestem Lilka i mam wielką przyjemność przedstawić Wam opowiadania, które już dłużej nie chcą być zsyłane do szuflady. A ilustracje, które je zdobią, są dziełem jedynej i niepowtarzalnej Hani. Zwyczajnie prowadzą do pierwszego fragmentu, a co będzie dalej, zależy tylko od Was! BAJKI, BAŚNIE, LEGENDY.

Dni mijały, zima robiła się coraz zimniejsza. Ciemnowłosy chłopak siedział na podłodze z laptopem na kolanach. Spokojna muzyka leciała z głośników, a on popijał gorące mleko z kostką gorzkiej czekolady. Odetchnął głębiej i oparł się plecami o nogę łóżka stojącego za nim. I co ja mam robić. - mruknął cicho siorbiąc gorący napój. - Przecież to jest obrzydliwe, po co ja to w ogóle piję. - Mam sprawę, mogę u ciebie przekimać jedną noc? Wcale nie mam randki! .