Potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć, jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, by go później zapomnieć. Sobota, 1 sierpnia 2015. Oj jak zwykle u mnie długa przerwa między pisaniem postów. Jestem na wakacjach u mojej mamy , a tutaj internetu zero . Z internetu kożystam tylko w czasie moich wizyt u braci, a też za bardzo nie mogę bo jak to , idziesz w gości , a siedzisz na tablecie .

Słowa ranią - to prawda, ale też leczą, koją, łagodzą i przede wszystkim - dają siłę. Chcę się nimi dzielić jak chlebem. Wakacje - pachnący zielenią i sianem wiatr. Maluchy już na szlakach placów zabaw u dziadków. A ja robię nam przestrzeń - rozprawiam się z chwastami i przedmiotami.

Monday, January 10, 2011. Hey World- Our Blog Moved. Sunday, May 30, 2010. Saturday, May 8, 2010.

Piątek, 31 lipca 2015. Szczerze miało nie być tego posta, ale pomyślałam, że go dodam. Samo ich zrywanie było bardzo przyjemne. O ile mnie pamięć nie myli to mama robiła z nich kompot.