Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają. Odzyskałam siły na to opowiadanie. Te, które rozpoczęłam przeniose na innego bloga. Jeszcze dziś go założę i przeniose tam opowiadania. Słońce przedzierało się przez korony drzew, oplatając promieniami ciała martwych, poległych, którzy ośmielili się stanąć na drodze ninją z Konohy. Hinata szła wraz z Karin i rozmawiały o m.

Wtorek, 23 grudnia 2014. Hinata w tej chwili nie była sobą. Stała lekceważąco przed kobietą opierając się ręką o biodro. Jej głos, osobowość, a nawet chakra się zmieniła. To jeszcze nie koniec! Krzyknęła kobieta po czym ponownie zrobiło się ciemno. Hinata zarzuciła włosy za ucho. Wzrokiem podążała za kobietą, która zbliżyła się do Sasuke.

Czwartek, 24 lipca 2014. 8 , Kim oni są? W KOŃCU SIĘ DOCZEKALIŚCIE CO? WIEM, WIEM. WYNAGRODZĘ WAM TO, ALE TERAZ PRZYJEMNEGO CZYTANIA! W niezłe gówno się wpakowaliśmy. Powiedział facet z papierosem opierając się o mur. Na szczęście nie tylko my w tym utknęliśmy. Uśmiechnął się najniższy z nich. Zdenerwował się blondyn z kitą. -Pewnie wpadli! A przez nich my! Jak chcesz.

Co to jest MIŁOŚĆ? Niedziela, 29 czerwca 2014. A raczej zastanawiam się czy to zrobić. Planuję zapoznać się z opublikowanym rozdziałami i przypomnieć sobie jaki był w nich zamysł.

Niedziela, 6 stycznia 2013. Nie widział i tydzień go prześladuje. Od tygodnia mieszka w Tokio. Wyjechał na dobre z Konohy. Dostawał już od tego migreny i samych złych przeczuć. -Muszę szybko wrócić do Konohy.

Na samym wstępie pragnę was przeprosić za tak długą zwłokę. Mam ogromną wenę, ale jest jeden problem. Nie mam pomysłów na nowy rozdział. Jeszcze dzisiaj zacznę pisać nowy rozdział, więc być może dzisiaj już się pojawi. Jeśli nie będzie go jutro po 12, to proszę mnie opierdolić. No to teraz druga sprawa. Nie przeszkadza wam to, że pierwsze rozdziały mają tyle niedociągnięć? Rozdział 4 - Kot.

Teraz czas tłumaczyć się, czemu nie pisałam? To jest kilka powodów. Naruto mi się znudził, brak neta, brak weny i inne czynniki, ale powróciłam. Myślę, że głupio kończyć na czwartym rozdziale. Itachi? Co ty na to? Tydzień i wyno.