Poniedziałek, 22 grudnia 2014. Odepchnęła się od chłodnego marmuru, czując zimno ogarniające jej ciało, i stanęła przed potężnym kominkiem, który, jak mniemała, miał za zadanie ocieplać wygląd pomieszczenia. W milczeniu wpatrywała się w ogień. Wiedział, po co tam poszła. Odwróciła się natychmiast, gdy tylko usłyszała ciche kroki. Wojna ukształtowała w niej odruchy. 8211; Proponuję ci układ.

Bardzo Was przepraszam, ale jestem zmuszona bloga zawiesić do czasu zakończenia mojego dramione. Nie jestem w stanie prowadzić tylu blogów na raz, porwałam się z motyką na słońce i konsekwencje są tego takie iż przez długi czas nigdzie się nic nie pojawiało, ponieważ nie wiedziałam czym zająć się najpierw, a pomysły ulatywały mi z głowy zanim zrobiłam z nimi cokolwiek konstruktywnego;. Jest mi bardzo przykro z tego powodu i bardzo Was za to przepraszam;.

Bardzo Was przepraszam, ale jestem zmuszona bloga zawiesić do czasu zakończenia mojego dramione. Nie jestem w stanie prowadzić tylu blogów na raz, porwałam się z motyką na słońce i konsekwencje są tego takie iż przez długi czas nigdzie się nic nie pojawiało, ponieważ nie wiedziałam czym zająć się najpierw, a pomysły ulatywały mi z głowy zanim zrobiłam z nimi cokolwiek konstruktywnego;. Jest mi bardzo przykro z tego powodu i bardzo Was za to przepraszam;.

I syczenie zajmowanej ogniem bibułki. Nawet wizja igrania z rakiem. Z pogranicza głupoty i pragnienia. Duszę karmić zmysłami, a zmysły duszą.

Poprzedni wieczór wraca do mnie coraz wyraźniej z każdą minutą. Leżąc w łóżku pod jasną pościelą staram się nie myśleć co tak naprawdę te kilka zdań zmieniło w moim życiu. Wpatrując się w energooszczędne żarówki ciągle rozpamiętuję słowa, które zdziwiły nie tylko mnie, ale także i Aleca.

To tylko zły dzień, a nie złe życie. Westchnął ciężko i popatrzył w dal. Opowiesz mi swoja wersje? Wymamrotałam cicho trochę nieśmiałe. Tak z dnia na dzień. Przyszedł i powiedział, że to koniec. Wypity wcześniej alkohol dał o sobie znać w postaci rozwiązanego języka. Hmm Myślisz że jest wart jutrzejszego kaca? On nie, ale mój stracony czas tak.

Nie na takie loty skrojono nam skrzydła. Nie obiecuję, że rozdział pojawi się zaraz, będzie raczej później niż szybciej. Podzielcie się opinią w komentarzach! Szablon Eteryczny.

Ludziom na złość, piekłu wbrew, bieguny dwa łączą się. Wtorek, 9 grudnia 2014. Dzisiaj chciałabym zaprezentować prolog nowego opowiadania Dramione. Do jego pomieszczenia weszła dwójka przystojnych, starszych mężczyzn. Bez uczuć złapali kobietę i przerzucili ją sobie przez plecy. Krzyknął ostatkiem sił, zanim mężczyzna wyciągnął różdżkę i wrzasnął Crucio.