Date Range
Date Range
Date Range
Rozdział XXXIX, czyli koniec. Rozsiadła się wygodnie na kanapie i wsłuchiwała w dochodzące z korytarza głosy. Jej mąż dyskutował z Mią, dyskutował to zbyt dużo powiedziane. Kłótnia przeciągała się na kolejny kwadrans. Nie potrafił zrozumieć, że to jej pierwsza randka, ciężko było przyjąć do wiadomości, że dziewczynki mają już po 14 lat. No z tym facetem przesadził, chłopak jest starszy od Mii o rok i mieszka po sąsiedzku. Chwilę później na miejsce o.
Wybaczcie mi moją dość długą nieobecność, ale najpierw Święta, Sylwester a teraz jeszcze zaczęła się sesja. Kompletny brak czasu, co mnie bardzo smuci. Po ponad trzech godzinach drogi była na miejscu. Wpadła do domu jak błyskawica. Jeny, pali się? Mruknęła wstając z kanapy. Rudowłosa rzuciła się na swoją siostrę. Przepraszam, że tak długo. Stary co z Tobą? Jakoś to załagod.
Wtorek, 5 sierpnia 2014. LICZĘ NA WASZĄ OBECNOŚĆ I JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM! JEŻELI WY MNIE ZOSTAWICIE TO JA PRZESTANĘ PISAĆ. Dziękuję za wszystkie byłe komentarze i te które pojawią się na nowym blogu.
Wybaczcie mi moją dość długą nieobecność, ale najpierw Święta, Sylwester a teraz jeszcze zaczęła się sesja. Kompletny brak czasu, co mnie bardzo smuci. Po ponad trzech godzinach drogi była na miejscu. Wpadła do domu jak błyskawica. Jeny, pali się? Mruknęła wstając z kanapy. Rudowłosa rzuciła się na swoją siostrę. Przepraszam, że tak długo. Stary co z Tobą? Jakoś to załagod.
Chciałabym Wam powiedzieć iż zawieszam bloga. Nie mam już rozdziałów ani pomysłów na nie, chcę też troszeczkę nad sobą popracować. Nowe posty mogą się pojawić dopiero we wrześniu. Oczywiście w wolnych chwilach, których teraz jest strasznie mało będę nadrabiać zaległości w Waszych blogach. Sobota, 19 lipca 2014. Znowu widziałaś się z ciotką Matyldą? Biedny był .
Nigdy się nie poddawaj, bo nawet nie masz pojęcia ile pięknych chwil Cię jeszcze czeka. Sobota, 6 września 2014. Bardzo dziękuję Lalusi za nominację. 3 Zadajesz 11 pytań,. 8 Herbata czy kawa? .
The worst nightmare is a life. Tak bardzo za tobą tęskniłam - rozpłakała się moja rodzicielka. Ja też mamusiu, ale muszę już wracać. To wielki dzień - otarłam wilgotne oczy. Oczywiście mała - uśmiechnęła się. - Będziemy miały jeszcze trochę czasu. Pokiwałam głową powoli wracając do Diega. Dziękuję ci - wyszeptałam i lekko pocałowałam go w policzek. Możesz pocałować pannę młodą - uśmiechnął się kapłan. Nawet mój głos był daleko stąd. Znalazłam się w szarym miejscu.