Dziś, jutro, wczoraj. zawsze kochali las; przez wiele lat, gdy jeszcze nie byli. Postanowili iść już zawsze jednym szlakiem.

Co mi w duszy gra - czasem miłość czasem łza. A co ostatnio zauważyłam? Akcja biało- czerwona 2.

Opublikowany przez STOWARZYSZENIE PRZYJACIOL DZIECI SLONCA. Sonia znów w roli Króla. Wesołych Świąt, kochani! 8230; życzymy Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia! Opublikowany przez STOWARZYSZENIE PRZYJACIOL DZIECI SLONCA. Takie oto smakołyki czasami mamy na kolację. Nasza wychowanka Sonia z wizytą w przedszkolu.

Jest taki dzień co przynosi. Od bliskich i tylko znajomych. A choć minęło nie jedno lato. Na mej twarzy teraz gości. W głębi duszy wciąż jestem. I w taki dzień moje oczy. Bo chociaż mówią że nie wypada.

MÓJ STARY DOM - blog z lat poprzednich. Poniedziałek, 10 sierpnia 2015. Dusio od ponad tygodnia przebywa na Śląsku u swego wakacyjnego przyjaciela, a syna naszych przyjaciół ze studiów. Niedługo i my wyruszamy po nowe przygody i po zwrot syna. Tymczasem tęsknota kwitnie, a robienie niespodzianek inspirowanych nostalgią okazało się bardzo zaraźliwe. Laurka siedzi i wbija z impetem kolejny gwóźdź w deseczkę.

Kiedy zamknę książkę, czasem otwierają się okna. Wstydliwa historia majtek Iwona Wierzba, ilustracje Marianna Sztyma.

Cyganka, czyli wakacyjna opowieść. Nadal stała przy kontuarze, jakby mogło to przyśpieszyć wydanie zamówienia. W innej sytuacji prawdopodobnie mocno by ją denerwowało, że dziewczyna próbuje podtrzymywać rozmo.

Z biegiem lat, dni, nitek. Piątek, 14 sierpnia 2015. Krótko, aby donieść, że żyję. Chwilami brakuje mi spokojnego blogowania, ale. Zawieszka powstała na początku miesiąca, ale dopiero dziś mam chwilę na wstawienie wpisu. Pozdrawiam serdecznie tych, którzy jeszcze tu zaglądają. Piątek, 7 sierpnia 2015.

Gdzie jest mój dom? Asymp; Dodaj komentarz. Nigdzie nie czuję się w pełni u siebie. Na rodzinnych Pałukach coraz mniej znajomych twarzy. Dzieci, z którymi się kiedyś bawiłam, mają już teraz swoje dzieci. Wrocław staje się też obcy, zabetonowany, coraz mniej zielony. Do miejscowości, w której teraz mieszkam, nie jestem wcale przywiązana emocjonalnie. Mogłabym się w jeden dzień spakować i wyprowadzić. Z zasady od pewnego czasu nie angażuję się w akcje pomocy zwierzęto.