Date Range
Date Range
Date Range
Witajcie kochani po tak długiej przerwie! Prawda jest taka, że 1. nie miałam zamiaru nigdy zawieszać bloga 2. później nie miałam zamiaru do niego wracać. Jednak ze względu na takie, a nie inne okoliczności - o których się rozpisywać nie będę - postanowiłam, że czas doprowadzić szkołę liścia do końca. Dramat, obyczaj, romans, komedia. Sentyment powraca, ja chyba też.
Tępo wpatrywałam się w drzwi frontowe, które przed chwilą zatrzasnęły się z głośnym hukiem, za jednym z braci Uchiha. Czułam mokre ślady łez na policzkach, odczuwałam drżenie spuszczonych wzdłuż ciała rąk. Odczuwałam, także duszący uścisk w gardle. Po chwili jednak wszystko to ustało.
Witam wszystkim na tym blogu. Tym razem nie będzie to blog z moimi opowiadaniami, ani spis tylko będą się tutaj pojawiać wszystkie moje nominacje które dostaje na blogach ponieważ chce je mieć wszystkie w jednym miejscu, a nie na różnych blogach gdyż wtedy mam bałagan. Nie wszystkie nominacje jeszcze uzupełniłam ponieważ nie wiem kogo nominować gdyż na razie szukam bloga który będę czytać i mi się spodoba, ale niedługo pewnie wszystkie je uzupełnię.
Popołudniowe słońce ogrzewało moją twarz, a ciepły wiatr lekko rozwiewał moje włosy. Podróż do domu Ino minęła mi bardzo przyjemnie. Mogłabym tak jechać w nieskończoność. Wyłączyłam silnik i wyszłam z samochodu. Weszłam na teren posesji i skierowałam się w stronę drzwi. Po chwili drzwi otworzył Kiba z uśmiechem na twarzy. - Wyszczerzył się jeszcze bardziej i gestem ręki zaprosił do środka. Hej Kiba, jest już Ino? .
Krew rozbryznęła we wszystkie strony, brudząc jej twarz, ręce i włosy. Dziewczynka krzyknęła rozpaczliwie i podbiegła do rodziców. - zaszlochała i swoimi małymi rączkami usiłowała ich podnieść. Ubabrana w czerwonej cieczy błądziła wzrokiem po pomieszczeniu, poszukując czegoś, co mogłoby zatrzymać krwawienie. Nie uratujesz ich - usłyszała za uchem. - powtórzyła przytłumionym głosem - Wstańcie. Oddech ustał, a ciała opadły bezwładnie na podłogę.
Nie miałem pojęcia, dlaczego w ogóle pomyślała, że mógłbym się przełamać i znów stanąć na scenie.
You will never fade away from me. Poniedziałek, 29 czerwca 2015. Zza jej pleców pojawił się kruczowłosy z zamówionymi na wynos ciepłymi daniami. Była późna pora, więc wszystkie restauracje, puby i knajpy pozamykano. Zamykali nawet budki z jedzeniem, więc jedyną opcją na jakikolwiek posiłek było spożycie go w hotelu lub pod gołym niebem. Postanowiła spróbować i podsunąć mu swoją propozycję, ponoć do odważnych świat należy. Sasuke-kun, a może poszlibyśmy zjeść na punkt widokowy? Dwójka shinobich podziwiała.
Clique ici pour poster un commentaire en étant identifié avec ton compte Skyrock. Et un lien vers ton blog ainsi que ta photo seront automatiquement ajoutés à ton commentaire.
Przeszłość jest naszym balastem, z którym uczymy się biegać. Niedziela, 2 listopada 2014. Od wielkiej wizytacji minęło trochę czasu. Dokładniej rzecz biorąc 13 dni. Dom, szkoła, dom, czasem Sasuke zabierał Yumi na kilka godzin, raz zabrał ją na weekend. A ja z Itachim? Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, jakim do kurwy nędzy sposobem, jakieś rzeczy znalazły się pod łóżkiem? Nie rozumiem tego świata.
Friday, February 28, 2014. Started my career as a paramedic. Detailed update to come in the near future. Tuesday, July 30, 2013. Give something else a chance? MeI have changed.
Tępo wpatrywałam się w drzwi frontowe, które przed chwilą zatrzasnęły się z głośnym hukiem, za jednym z braci Uchiha. Czułam mokre ślady łez na policzkach, odczuwałam drżenie spuszczonych wzdłuż ciała rąk. Odczuwałam, także duszący uścisk w gardle. Po chwili jednak wszystko to ustało.
One Hand Will Wash The Other. Monday, January 30, 2012. Standout tracks; Waiting For Something, When I Was Young. The Stars are Indifferent to Astronomy. Wednesday, January 25, 2012. The Strokes, Vines, White Stripes.